icecola trzeba było poprosić żeby ci napisali usprawiedliwienie
Offline
Cislaw931 napisał:
Ja swoją Zetką jeszcze takich ekscytujących przygód nie przeżyłem, oprócz tego, gdy raz jechałem na Orlen do Leżajska Wiadomo standardowa procedura, zapaliła się czerwona lampka to trzeba zaraz zatankować Tylko, że już trochę km miałem zrobionych na rezerwie i nie sprawdziłem stanu paliwa przed wyjazdem Trasa ok 10 km z wieczorka koło 19.00 w październiku, jadę zadowolony 60 km/h, a tu nagle po 5km czuję utratę mocy, patrzę na obrotomierz, a tu wskazówka zjeżdża powoli w dół, a manetka na opór odkręcona i Zetka zgasła Trochę mnie wnerwił fakt, że muszę go pchać przez taki kawał drogi, a Zetka swoje waży jak by nie patrzeć. Przepchałem go z 500m i tak z resztką nadziei wcisnąłem rozrusznik, Zetka o dziwo zaskoczyła, widocznie nazbierało się jakichś oparów lub gdzieś się znalazła resztka benzyny w baku ;D Ja uradowany grzeje ile mogę byle jak najdalej. Gdzieś 400m przed stacją zgasł Pracownik stacji, który napełniał mi bak mówił, że raz gościu pchał Hondę Hornet 600cc 8 km, bo mu benzyny brakło
A wracając do przygód z policją to brat mojego kolegi jechał WSK,ą 125 bez kasku i rejestracji i go niebiescy zaskoczyli Również mieli Kie, a jak wiadomo to czym jeździ policja to nie są seryjne zabawki, mają znacznie mocniejsze silniki, a WSK to max do 90km/h poleci, ale facet miał szczęście bo skręcił w boczną uliczkę, dość krętą i gliniarze dali sobie spokój
WSK to w pole może uciekać, policja nie wjedzie .
Co do paliwa to trzeba było przechylić się na maxa na lewo i na pewno by jeszcze coś zleciało
Offline
Wcześniej miotałem nim jak szatan żeby coś zleciało, ale nawet bak z Zetce to nie studnia bez dna
Offline
icecola napisał:
Ja przez wakacje miałem 10 kontroli policyjnych mam takiego sąsiada na osiedlu według mnie chorego psychicznie jezdziłem po osiedlu crs tylko takie osiedle co ma jedną ulice na której jest asfalt i ten sąsiad mieszka przy niej to ja sobie z nudów jezdzilem dookoła osiedla i z 5 razy przejeżdżałem obok jego domu i wtedy jak dojechałem do głównej drogi i zawróciłem wracam na osiedle i oczywiście jeszcze raz musiałem przejechać obok jego domu i nagle patrze otwiera bramę i leci do mnie toja za hamulec do 1 i chce uciekać niestety byłem za wolny i mnie dorwał zaczął mnie szarpać za kask wyzywać mnie od ... lepiej nie pisać to ja wtedy wbijam 1 i chce uciekać to on mi wyrwał kluczyk ze stacyjki kiedy był przekręcony i motor zgasł wtedy ja do niego że będzie mi odkupywał stacyjkę i że dzwonie po policje a wtedy on dostał furii że nie jestem z nim na ty tak zaczął szarpać mi kask na szczęście był zapięty myślałem że głowę mi urwie tak po 5 minutach odwalił się i poszedł nie oddał mi kluczyków potem się wrócił i mi je oddał to ja od razu do domu wściekły za telefon i na 997 przyjechała do mnie policja i opowiadam im cała historie i pojechali wtedy do niego podobno opowiadał im jak jeżdżę na jednym kole pale gumę ryją po polach to policjant potem przyjechał do mnie i powiedział że koleś jest dziwny i że jest z nim dużo problemów ze zgłoszeniami na mnie i innych kolegów na szczęście odwalił się i od tamtej pory mam spokój ale już mam trochę stresa jeździć po osiedlu żeby znowu do mnie nie wyleciał.
A druga historia to potem już w okresie szkolnym już tak listopad 2012 wyjeżdżam do szkoły z podwórka stanołem na podjeździe i zamykam bramę wsiadam na motor a po drugiej stronie policja staneła nissanem to ja zdejmuje kask bo nie chciałem mieć kontroli bo mi się spieszyło i wyciągam telefon i udaje że pisze sms to oni odjechali to zakładam kask i ruszam dojeżdżam do takiego dziwnego ronda a on byli odwróceni w moja stronę to ja od razu jadę inna drogą patrze przede mna nauka jazdy i jazda 35km/h patrzę w lusterko jadą za mną a była już 7 58 i jeszcze matma pierwsza dojeżdżają i zaczynają wyć syreny to ja na bok wyłączam silnik i podchodzi do mnie policjant i pyta się czy to na pewno 50 to ja mówię że tak to poproszę dokumenty i kartę do mnie coś tam pisał w samochodzie wychodzi i pyta się czy motor sprawny a miałem spalone światła dzienne jezdziłem na nocnych ja mówię że nowy i musi być sprawny i tak mi się udało uniknąć mandatu A potem spóźniłem się na matematykę 15 minut i oczywiście nauczyciel mnie wyśmiał że mnie zatrzymała policja i stwierdził że kłamie ale na szczęście tak to się skończyło
Sory za błędy pisałem na szybko
hahahahah fajnie się czytało
A dlaczego bałeś się tak kontroli oni pewnie to zobaczyli że coś kombinujesz i cię zgarneli
Offline
Bałem się kontroli bo w szkole matme miałem pierwszą a nauczyciela mam dyktatora dzwonek to przed sala wszyscy ustawieni w szeregu a kto się spóźni to do tablicy od razu a jak jest lekcja to czasami można usłyszeć jak muchy latają każdy się boi odezwać A najlepsze są jego żarciki że nie wie czemu wszyscy się go boją a on nic przecież nie robi ostatnio nowa koleżanka w klasie mu się postawiła to dostała 1 i -50 punktów z zachowania dlatego każdy woli siedzieć cicho
Offline
Gość
No to ja opowiem swoją historie z wczoraj
Po remoncie nalałem tak z 1l oleju i wczoraj postanowiłem odlać z 200ml. Wszystko ładnie pięknie spuściłem olej dokręciłem śrubke ręką wytarłem sie i miejśce pracy i UWAGA! Głupi ja zapomniał dokręcić śrubki kluczem... Po południu postanowiłiśmy z kolegami wybrać się nad zalew nad Wilczą Wole. Mam do niej z 35 km , na dodarciu chwile się jechało ale wkońcu zajechaliśmy. Na miejscu pełno zejebstych samochodów , motocyklów i dziewczyn . Potem przyszedł czas na powrót jedziemy ja oczywiście na końcu a tu mija nas Lamborghini Gallardo na polskich rejstracjach ! Normalnie takie gały O.O , niegdy nie sądziłem ,że zobacze lamborghini gallardo na wsi . Po około 0.5 km zetka zaczeła słabnąć aż wkońcu zgasła myśle "o Kur** zjeba*a się!..."
Patrze na prawą strone a tam olej na tłumniku ... Myśle no pięknie to no zajechałem do domu -.-. Na początku myśle ,że to pokrywa potem zobaczyłem ,że nie ma śrubki ! No to pięknie ja 35 km od domu i nie mam oleju. Czekam aż koledzy się skapną ,że mnie nie ma .Wkońcu dojechali i obczajamy co tu zrobić , zaczeliśmy chodzić po domach i szukać pomocy i prosić o byle jaki olej . Skończyło się na tym ,że dostaliśmy olej do samochodów 5w50 i znaleźliśmy śróbke 1km wcześniej . Pół km gubiłem olej a drugie pół jechałem bez . Naszczęscie zetka chodzi i ma się dobrze nic nie stuka nic nie puka
Mam przestroge na przyszłośc nie zapominać dokręcać śrubek
A i zetka była tak gorąca żę pokrywy miały temperature cylindra hehe
nie ty jeden tak miałeś ^^ u mnie było dokładnie identiko jak u cb
Offline
Jakie zmiany konkretnie?
Offline
Cała góra silnika była bez oleju.
Offline