Witam, cześć i czołem :D postanowiłem założyć ten topic aby każdy mógł podzielić się przygodą , czyli ucieczka przed policją , awaria daleko od domu itp. więc założyłem temat więc zacznę :D 1.Kiedyś jechałem komarem 3 przez wioskę (bez karty moto,bez kasku,bez swiateł,bez oc, bez blach itd.) i wyjechała policja za stodoły więc skręciłem w polną drogę , oni gdy mnie już zauważyli na liczniku było ok.40km/h. po przejechaniu ok. 1,5 km, na polnej drodze sobie odpuścili bo wiedzieli że nie dadzą rady :D (komar 3 vs. kija z niskim zawieszeniem). Gdy obróciłem się aby zobaczyć czy ich już nie ma, wtedy przed jeszcze przed obróceniem kolega przejechał javką50 przed kołem.W pierwszej kolejności było sprzęgło i hamulce :). Mój kolega zrobił to samo i się zatrzymał , a mnie trochę zniosło i lekko obróciło tylne koło i wjechałem w kukurydze :D. Od tej pory zakładam kask i porządnie sprawdzam hamulce :D
(następne jak mi się przypomni to napisze :D)
|