sanyanin napisał:
Palenie bezpiecznika.
Jeśli chodzi ci o bezpiecznik akumulatora to nie jest to żadna awaria. Po prostu nie zmienia się żarówek ani nic przy nich nie rusza, na włączonych światłach, bo napięcie się zmienia i to normalne, że bezpiecznik się przepala.
Ostatnio edytowany przez kreVVeta (2011-10-07 17:21:15)
Offline
Motorower napisał:
awaria fabryczna - ślimak prędkościomierza
Czyli dokładnie co? Bo też mam problemy z prędkościomierzem, co się dzieje u ciebie? Jeszcze jest problem z wibrowaniem całego obrotomierza, u ciebie też występuje?
Offline
kreVVeta napisał:
sanyanin napisał:
Palenie bezpiecznika.
Jeśli chodzi ci o bezpiecznik akumulatora to nie jest to żadna awaria. Po prostu nie zmienia się żarówek ani nic przy nich nie rusza, na włączonych światłach, bo napięcie się zmienia i to normalne, że bezpiecznik się przepala.
zmienić (zwiększyć) się może co najwyżej prąd przy żarówkach o większej mocy (napięcie utrzymuje się ciągle na poziomie ~12V).
Offline
U mnie po 900 km rozleciał się jeden tylni amortyzator. Wykręcił się z górnego uchwytu i wypadł. Złożenie go do kupy wymagało sporo trudu i nerwów. A na koniec wyrobił się gwint przy śrubie trzymającej go do wahacza i trzeba było zmniejszyć gwint i dać nową nakrętkę. Poza tym jak na razie nic się nie dzieje.
Offline
A co do tego ślimaka to jak to naprawic bo tez mi się zwalił .
Offline
raptowny78 napisał:
A co do tego ślimaka to jak to naprawic bo tez mi się zwalił .
Niestety nie pomogę ci bo kolo mi to w serwisie za darmo zrobił, ale chyba podobny temat widziałem na forum ale nie mogę go znaleźć.
Offline
pierwszego dnia gdy go dostałem dolałem benzyny iii zaczęło kapać z baku, musiałem go zawieść do serwisu(okazało się że to źle założona uszczelka przy czujniku poziomu paliwa) ok. 2 tys. km siadł całkiem prędkościomierz i musiałem wymienić ślimak
Offline
RometWS50 napisał:
pierwszego dnia gdy go dostałem dolałem benzyny iii zaczęło kapać z baku, musiałem go zawieść do serwisu(okazało się że to źle założona uszczelka przy czujniku poziomu paliwa) ok. 2 tys. km siadł całkiem prędkościomierz i musiałem wymienić ślimak
Miałem to samo
Offline
Mi przestał swiecic hamulec tylni rozkreciłem patrze a ten cały chinski mechanizm do zapalania swiatła hamulca tylniego który był przyspawany poprostu sie odłamał .
Offline
Mi się spaliła żarówka przednia, miałem problemy z chinskim mechanizmem do zapalania swiatła hamulca tylniego, a tak pozatym to wszystko lubi się odkręcać. Raz odkręciły mi się 4 nakrętki od siedzenia (i podczas zsiadania z zahaczeniem nogą o siedzenie wyleciało), następnym razem odkręciła mi się śruba od silnika i strasznie szarpała łańcuchem.
No i po odebraniu z salonu stwierdziłem że przednie koło jest tak dokręcone że ciężko było je obracać, więc poluzowałem śruby i zaczął mi się obracać ślimak od prędkościomierza (żeby nie dokręcać ponownie koła naprawiłem to jakimiś częściami od roweru i kilkoma opaskami).
Zapomniałem jeszcze o pasie od akumulatora który się urwał i nawet o tym nie wiedziałem, ale bateryjka tylko się mocno poobijała. Teraz jest zawiązana na smyczy.
Edit: 15.03.2012
Więc nowa awaria. W tę sobotę tzn 10.03.2012r. coś się obrotomierz zbuntował. Zaliczyłem mycie karcherem moto postało z 10 min, pojechałem do sklepu jakieś 5 km w obie strony i wracając 100m przed domem obrotomierz poszedł mi na 12,5k i tam cały czas wisiał do wczoraj (opadał tylko gdy przekręciłem kluczyk na OFF).
Wczoraj jeździłem z kolegą, wracam do domu obrotomierz zszedł do 3,5k i wrócił na 12,5k
Dzisiaj obrotomierz świrował mi całe popołudnie, a wieczorem opadł na 0 i tak teraz leży. Jutro przyjeżdża ze szkoły mój brat który kształci się na elektronika to zobaczy o co tam chodzi bo ja się boję że coś uszkodzę. Jak do czegoś dojdziemy to napiszę.
Jakie mogą być przyczyny tego?
Edit: 17.03.2012
Wczoraj sam ożył ten obrotomierz, nic go nie rozkręcałem. Ogólnie 6 dni nie działał.
Ostatnio edytowany przez Klusek (2012-03-17 12:35:52)
Offline