Ogłoszenie


#1 2012-06-08 22:01:12

 sq3mva

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 386
Punktów :   15 

[Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

Oto moje refleksje kilka dni po wymianie zestawu na 72 ccm
Cylinder, tłok i głowicę można wymienić bez całkowitego wyjmowania silnika.
Należy odkręcić siodło, zbiornik, dopalacz spalin, regulator napięcia, poluzować uchwyt dopalacza spalin (6 śrub)
Należy odkręcić i wyjąć śruby mocujące przedni uchwyt silnika, (2 śruby)
Należy odkręcić i wyjąć górną tylną śrubę mocującą silnik (1 śruba)
należy odkręcić gażnik wraz z dolotem (2 śruby)
Należy wymontować rurę wydechową (3 śruby)
Wykręcić lewą szpilkę wydechu
Należy wymontować rozrusznik (bez odkręcania przewodu zasilającego) (2 śruby)
Należy wymontować napinacz łańcuszka rozrządu (2 śruby)
Odłączyć przewód z czujnika z nóżki bocznej
Zdjąć osłonę zębatki zdawczej (2 śruby)
Zdjąć zębatkę zdawczą (2 śruby + blokada)
Silnik obniżyć przodem
i teraz można swobodnie rozebrać stary zestaw i założyć nowy
Trzeba zadbać o to, aby łańcuch rozrządu nie przestawił się na dolnej zębatce
Założyć nową zębatkę górną dokładnie tak, jak była założona stara (górną zębatkę można przykręcić do wałka rozrządu tylko dobrze - rozstaw otworów to zapewnia)
Należy zębatkę z łańcuszkiem powiesić na kawałku przewodu w czasie zdejmowania starego cylindra i głowicy
Należy zasłonić otwór wału korbowego w czasie zdejmowania starego i zakładania nowego tłoka, żeby nic tam nie wpadło, np. zawleczki
Należy pamiętać o przełożeniu trzech tulejek i uszczelki ze starego zestawu do nowego (tulejki i uszczelka pomiędzy głowicą i cylindrem)
Należy pamiętać o przełożeniu uszczelki azbestowej rury wydechowej ze starego zestawu
Napinacz łańcuszka rozrządu mocować po wyjęciu z niego sprężyny i wciśnięciu popychadła do max
Wkręcić sprężynę napinacza
Zawory wyregulować metodą następującą:
Mocno rozgrzać silnik
ustawić ręką luzy zaworowe na zero (dokręcając popychacze ręcznie)
skontrować popychacze
Taka metoda eliminuje wszelkie stukania zaworów, jakie występują przy tradycyjnej (szczelinomierz) metodzie regulacji luzów
Założyć większą zębatkę zdawczą (14 lub 15 T)
Należy założyć oryginalny zablokowany moduł w celu ograniczenia obrotów silnika, żeby go nie zarżnąć
Należy podnieść iglicę o jeden rowek
Należy wyregulować gaźnik
Czas wymiany zestawu ok 1,5 h (pierścienie tłoka założone wcześniej) 2 h z regulacją zaworów i gaźnika

Ostatnio edytowany przez sq3mva (2012-06-08 22:22:03)

Offline

 

#2 2012-06-08 22:35:54

 Slawkowski

http://i.imgur.com/rGxTz7E.png

Skąd: Gorzów Wlkp.
Zarejestrowany: 2011-03-10
Posty: 2842
Punktów :   26 
Pojazd: Zetka+,K125,C5 2.0 HDi,Qubo1.3
Wiek: 41
WWW

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

sq3mva napisał:

Zawory wyregulować metodą następującą:
Mocno rozgrzać silnik
ustawić ręką luzy zaworowe na zero (dokręcając popychacze ręcznie)
skontrować popychacze
Taka metoda eliminuje wszelkie stukania zaworów, jakie występują przy tradycyjnej (szczelinomierz) metodzie regulacji luzów

żartujesz sobie ???
wtedy zawory masz podparte, nie stukają ale nie o to chodzi przy ustawieniu luzów zaworowych, których nie będzie przy opisywanej przez Ciebie "metodzie".... szkoda, że nie napisałeś o konsekwencjach tego....

A na wymianę cylindra proponuję przeznaczyć sobie nie 1,5h a przynajmniej 2 x tyle (założenie pierścieni tłoka to moment).

Offline

 

#3 2012-06-08 23:05:34

 sq3mva

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 386
Punktów :   15 

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

Na jakiej podstawie twierdzisz, że zawory są podparte?

Offline

 

#4 2012-06-08 23:21:43

 kubek505

http://i.imgur.com/YzRVJ7Y.png

9253172
Skąd: Krk
Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 96
Punktów :   -1 
Pojazd: Zetka 70
Wiek: 18

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

Z tym czasem to trochę przesadziłeś, chyba że jesteś bardzo dobrym mechanikiem to może dałbyś radę w tyle to zrobić.

Offline

 

#5 2012-06-09 07:16:55

 adamwppl

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Skąd: PL / D
Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 587
Punktów :   
Pojazd: Romet Zetka 50
Wiek: 18

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

Dobre, ale moim zdaniem to powinno się znaleźć w poradnikach a nie w usprawnieniach mechanicznych

Offline

 

#6 2012-06-09 07:51:27

 sq3mva

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 386
Punktów :   15 

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

adamwppl napisał:

Dobre, ale moim zdaniem to powinno się znaleźć w poradnikach a nie w usprawnieniach mechanicznych

Do poradnika to tym refleksjom jest daleko.
Usprawnienia mechaniczne? Jak najbardziej, bo piszę tu o powiększaniu pojemności skokowej silniczka.
Moim celem głównym było przedstawienie sposobu zdjęcia głowicy i cylindra bez całkowitego wyjmowania silnika co moim zdaniem poważnie skraca czas całej operacji. 1,5 - 2 h może to zająć pod warunkiem, że mechanik nie zastanawia się jak zdjąć siodło, bak, gdzie jest dopalacz spalin, regulator napięcia itd. itp. bo zna dobrze swój motorek no i przeczytał wcześniej poradniki jak zmieniać zestaw i się nad tym nie zastanawia i regulował już nie raz gaźnik. Oczywiście proponowany przez Slawkowskiego współczynnik x2 jak najbardziej jest prawdziwy, bo przy tak wielu czynnościach do wykonania minimalna różnica w czasie każdej czynności może w efekcie końcowym dwukrotnie wydłużyć czas całej operacji.
Co do kontrowersyjnej "metody" regulacji zaworów:
proponowane tu i ówdzie luzy są na poziomie 0,05 i 0,07 mm (grubość włosa) i świadczą o tym, że po rozgrzaniu silnika maleją. Ideałem jest, gdy luzy podczas pracy są zerowe. W nowoczesnych pojazdach stosuje się rozwiązania redukujące luzy do zera podczas pracy silnika. Przyjmując, że silnik i zawory są rozgrzane do max i ustawiając w tym momencie luz na zero (jeżeli w ogóle się da) po ostygnięciu silnika spokojnie uzyskamy wymagane szczeliny. Z resztą kto próbował ustawić szczeliny 0,05 mm to wie, że tak naprawdę nie wiadomo jaka szczelina wychodzi w efekcie końcowym no bo w końcu chodzi tu o grubość włosa a gwinty popychacza nie są zbyt precyzyjne.

Ostatnio edytowany przez sq3mva (2012-06-09 07:57:49)

Offline

 

#7 2012-06-09 09:34:25

 Slawkowski

http://i.imgur.com/rGxTz7E.png

Skąd: Gorzów Wlkp.
Zarejestrowany: 2011-03-10
Posty: 2842
Punktów :   26 
Pojazd: Zetka+,K125,C5 2.0 HDi,Qubo1.3
Wiek: 41
WWW

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

sq3mva napisał:

Ideałem jest, gdy luzy podczas pracy są zerowe. W nowoczesnych pojazdach stosuje się rozwiązania redukujące luzy do zera podczas pracy silnika.

nie jest to ideałem.
W wielu (nie wszystkich) "nowoczesnych" pojazdach luzy zaworów są regulowane hydraulicznie.

Z resztą kto próbował ustawić szczeliny 0,05 mm to wie, że tak naprawdę nie wiadomo jaka szczelina wychodzi w efekcie końcowym no bo w końcu chodzi tu o grubość włosa a gwinty popychacza nie są zbyt precyzyjne.

Ustawisz w granicach 0.05-0.07. Stosując listki 0.05, 0.06 i 0.07, ustawisz tak, że 0.05 nie wejdzie, a 0.06 wejdzie z lekkim oporem bez wyczuwalnego luzu, wtedy 0.07 wejdzie swobodnie ale też bez luzu... wtedy masz luz właściwie w granicach 0.06 z dokładnością ok. +/- 0.01 mm.
Poza tym luz 0.05 zawsze wyczujesz poruszając dźwigienką, a luz "zerowy" to podparcie zaworów i tego przede wszystkim się unika ustawiając zawory.
Nawet jeżeli ktoś ustawi luz szczelinomierzem mało precyzyjnie, to lepiej, że będzie on w ogóle (nawet za duży) niż w ogóle miało by go nie być.
Twoją metodą po prostu likwidujesz całkowicie luz zaworowy nie zależnie czy silinik jest zimny czy ciepły.

Offline

 

#8 2012-06-09 09:51:45

 adamwppl

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Skąd: PL / D
Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 587
Punktów :   
Pojazd: Romet Zetka 50
Wiek: 18

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

sq3mva napisał:

adamwppl napisał:

Dobre, ale moim zdaniem to powinno się znaleźć w poradnikach a nie w usprawnieniach mechanicznych

Do poradnika to tym refleksjom jest daleko.
Usprawnienia mechaniczne? Jak najbardziej, bo piszę tu o powiększaniu pojemności skokowej silniczka.
Moim celem głównym było przedstawienie sposobu zdjęcia głowicy i cylindra bez całkowitego wyjmowania silnika co moim zdaniem poważnie skraca czas całej operacji. 1,5 - 2 h może to zająć pod warunkiem, że mechanik nie zastanawia się jak zdjąć siodło, bak, gdzie jest dopalacz spalin, regulator napięcia itd. itp. bo zna dobrze swój motorek no i przeczytał wcześniej poradniki jak zmieniać zestaw i się nad tym nie zastanawia i regulował już nie raz gaźnik. Oczywiście proponowany przez Slawkowskiego współczynnik x2 jak najbardziej jest prawdziwy, bo przy tak wielu czynnościach do wykonania minimalna różnica w czasie każdej czynności może w efekcie końcowym dwukrotnie wydłużyć czas całej operacji.
Co do kontrowersyjnej "metody" regulacji zaworów:
proponowane tu i ówdzie luzy są na poziomie 0,05 i 0,07 mm (grubość włosa) i świadczą o tym, że po rozgrzaniu silnika maleją. Ideałem jest, gdy luzy podczas pracy są zerowe. W nowoczesnych pojazdach stosuje się rozwiązania redukujące luzy do zera podczas pracy silnika. Przyjmując, że silnik i zawory są rozgrzane do max i ustawiając w tym momencie luz na zero (jeżeli w ogóle się da) po ostygnięciu silnika spokojnie uzyskamy wymagane szczeliny. Z resztą kto próbował ustawić szczeliny 0,05 mm to wie, że tak naprawdę nie wiadomo jaka szczelina wychodzi w efekcie końcowym no bo w końcu chodzi tu o grubość włosa a gwinty popychacza nie są zbyt precyzyjne.

No w sumie to masz rację

Offline

 

#9 2012-06-09 10:05:08

 sq3mva

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 386
Punktów :   15 

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

Luzy ustawione na zimnym silniku na wartość 0,05 i 0,07 mm są skutecznie redukowane do 0 po rozgrzaniu silnika. Wynika to z rozszerzalności cieplnej materiału, z którego wykonane są zawory i głowica. Z obliczeń wynika, że zmiany długości zaworów są porównywalne z ustawionym luzem. Po barwie nalotu świecy można ocenić temperaturę na ca 300 - 450 st C wewnątrz cylindra (powinno być >450 st C, ale widać, że jest chłodniej) Przyjmując, że zawory maja coś ok. 30 mm długości i średnią temp trzpienia 220 st C ich zmiana długości wynosi ok. 0,072 mm co redukuje luz do zera. Ustawiając luz na gorącym silniku na 0 uzyskamy ok. 0,07 mm przy zimnym. Metoda z pozoru niepoprawna ma swoje uzasadnienie. Po prostu jest metodą od tyłu.

Offline

 

#10 2012-06-09 11:03:25

red_p

http://i.imgur.com/YzRVJ7Y.png

Zarejestrowany: 2012-06-03
Posty: 128
Punktów :   
Pojazd: CRS 80
Wiek: 34

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

sq3mva napisał:

Luzy ustawione na zimnym silniku na wartość 0,05 i 0,07 mm są skutecznie redukowane do 0 po rozgrzaniu silnika. Wynika to z rozszerzalności cieplnej materiału, z którego wykonane są zawory i głowica. Z obliczeń wynika, że zmiany długości zaworów są porównywalne z ustawionym luzem. Po barwie nalotu świecy można ocenić temperaturę na ca 300 - 450 st C wewnątrz cylindra (powinno być >450 st C, ale widać, że jest chłodniej) Przyjmując, że zawory maja coś ok. 30 mm długości i średnią temp trzpienia 220 st C ich zmiana długości wynosi ok. 0,072 mm co redukuje luz do zera. Ustawiając luz na gorącym silniku na 0 uzyskamy ok. 0,07 mm przy zimnym. Metoda z pozoru niepoprawna ma swoje uzasadnienie. Po prostu jest metodą od tyłu.

Kolego przestań takie bzdury pisać bo jeszcze ktoś w ten pseudonaukowy bełkot uwierzy. Luz ustawiamy na zimno i musi być żeby po rozgrzaniu zawory sie nie podparły przy właśnie zerowym luzie. Jaki z tego byłby skutek? Niedomykanie się zaworów i wypalenie przylgni.

Dla twojej wiadomości. W sytuacjach awaryjnych gdy trzeba ustawić zawory na gorącym silniku ustawia się luzy WIĘKSZE niż normalnie żeby nie zniszczyć silnika.

Offline

 

#11 2012-06-09 11:34:29

 sq3mva

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 386
Punktów :   15 

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

red_p napisał:

sq3mva napisał:

Luzy ustawione na zimnym silniku na wartość 0,05 i 0,07 mm są skutecznie redukowane do 0 po rozgrzaniu silnika. Wynika to z rozszerzalności cieplnej materiału, z którego wykonane są zawory i głowica. Z obliczeń wynika, że zmiany długości zaworów są porównywalne z ustawionym luzem. Po barwie nalotu świecy można ocenić temperaturę na ca 300 - 450 st C wewnątrz cylindra (powinno być >450 st C, ale widać, że jest chłodniej) Przyjmując, że zawory maja coś ok. 30 mm długości i średnią temp trzpienia 220 st C ich zmiana długości wynosi ok. 0,072 mm co redukuje luz do zera. Ustawiając luz na gorącym silniku na 0 uzyskamy ok. 0,07 mm przy zimnym. Metoda z pozoru niepoprawna ma swoje uzasadnienie. Po prostu jest metodą od tyłu.

Kolego przestań takie bzdury pisać bo jeszcze ktoś w ten pseudonaukowy bełkot uwierzy. Luz ustawiamy na zimno i musi być żeby po rozgrzaniu zawory sie nie podparły przy właśnie zerowym luzie. Jaki z tego byłby skutek? Niedomykanie się zaworów i wypalenie przylgni.

Dla twojej wiadomości. W sytuacjach awaryjnych gdy trzeba ustawić zawory na gorącym silniku ustawia się luzy WIĘKSZE niż normalnie żeby nie zniszczyć silnika.

Sam sobie zaprzeczasz. Luz na zimnym musi być, żeby zawory się nie podparły na gorącym - inaczej mówiąc na gorącym luz zanika. No to dlaczego na gorącym ustawiasz większy luz? Jak się ochłodzi to jeszcze się powiększy. Powtarzasz opinie i porady z neta, które akurat w przypadku ZETKI nie pasują.
A co do pseudonaukowego bełkotu. Technika w ogólności to nauka. Luzy zaworowe wynikają ze zwykłych praw fizyki i logiki. Ty ustawiasz luzy zaworowe, bo ktoś ci powiedział, że to się robi. Ja - bo zawory zmieniają swoje wymiary pod wpływem temperatury. Ty ustawiasz luz na 0,05 i 0,07 mm bo ktoś ci tak powiedział. Ja wiem dlaczego jest 0,05 i 0,07 i potrafię to wyliczyć. Ty nie ustawiasz zaworów na gorącym silniku na zero, bo przeczytałeś, że ustawia się na zimnym na 0,05 i 0,07. Ja ustawiam na gorącym na 0 bo wiem jak to działa i na zimnym uzyskuję 0,05 i 0,07 mm.

Offline

 

#12 2012-06-09 12:03:19

red_p

http://i.imgur.com/YzRVJ7Y.png

Zarejestrowany: 2012-06-03
Posty: 128
Punktów :   
Pojazd: CRS 80
Wiek: 34

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

sq3mva jak widzę tkwisz we własnym świecie więc w nim zostań. Zgadza się. KTOŚ mi kiedyś na wykładach mówił o luzach zaworowych i innych tematach motoryzacyjnych. Nawet przypadkiem było to w technikum samochodowym a później na studiach.

Bywaj

Offline

 

#13 2012-06-09 12:23:29

 CzaQQ

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

7473259
Skąd: Tarnowskie Góry
Zarejestrowany: 2010-12-09
Posty: 886
Punktów :   14 

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

a co do twojej metody zakladania zestawu bez wyciagania silnika to naprawde wolalbym juz ten silnik wyciagnac jakbym byl tak daleko z rozbieraniemz etki. Gdyby po wsyztskich twoich czynnosciach odkrecic jeszcze 3 sruby to silnik wychdozi sam w rekach a to jest dodatkowe 5min roboty przy rozbiorce za to wygoda przy dalszym montazu o niebo lepsza.

Offline

 

#14 2012-06-09 17:27:27

 sq3mva

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 386
Punktów :   15 

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

CzaQQ napisał:

a co do twojej metody zakladania zestawu bez wyciagania silnika to naprawde wolalbym juz ten silnik wyciagnac jakbym byl tak daleko z rozbieraniemz etki. Gdyby po wsyztskich twoich czynnosciach odkrecic jeszcze 3 sruby to silnik wychdozi sam w rekach a to jest dodatkowe 5min roboty przy rozbiorce za to wygoda przy dalszym montazu o niebo lepsza.

Zgadza się 5 min przy rozbiórce ale założyć go samemu już nie jest tak łatwo i szybko. Możesz stracić zdrowie i silnik rozwalić. A poza tym nie twierdzę, że zakładanie cylka na motorze jest jedyną metodą, a regulacja zaworów bez szczelinomierza jest genialna i jedyna. Chodziło mi o pokazanie pewnych alternatyw, tak żeby nie tkwić uparcie "we własnym świecie" i schematach myślenia.
Zauważyłem tylko, że ludzie boja się zmian.
PS
Kiedyś wyciągnąłem silnik z motorka i podczas pracy wywrócił mi się i spadł na beton z niewielkiej wysokości. Na szczęście odłupał się tylko kawałek żeberka, ale mogło się skończyć gorzej. Od tego czasu zacząłem kombinować, jak zdjąć cylinder i głowicę bez całkowitego wyciągania silnika. Dodatkowo nie miałem pomocnika i wsadzenie stosunkowo ciężkiego silnika na miejsce kosztowało mnie trochę wysiłku i czasu.

Offline

 

#15 2012-06-09 22:35:59

 CzaQQ

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

7473259
Skąd: Tarnowskie Góry
Zarejestrowany: 2010-12-09
Posty: 886
Punktów :   14 

Re: [Dyskusja] Refleksji kilka po wymianie cylka

wystarczy uwazac i tyle silnik nie jest ciezki kazdy patyk go podniesie, trzeba tylko miec miejsce do pracy i robic to wszytsko z glowa. Co do zaworow bez szczelinomierza nie wiem ajk je ustawic i wgl nie wyobrazam sobie tego

Offline

 
Liczniki

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bforc3.pun.pl www.viawwwgame.pun.pl www.pf.pun.pl www.digitalworlpl.pun.pl www.clubbers.pun.pl