zetke 50 mam od 11 miesięcy,zawory ustawiłem na 0,05 regulowałem gażnik set razy i czyściłem,kupiłem nową świece,i cewke,sprawdzałem klin na magnecie,ustawienie łańcuszka rozrządu,i olej wymieniałem bo po małym przebiegu byl czarny,filtr powietrza wymieniłem bo tamten był jakby wymoczony w oleju,a to poto bo mam problemy z zapaleniem silnika od rozrusznika,a kopajką musze sie mocno namachać,nie moge ustawić wolnych obrotów mniejszych niż 2500,bo gaśnie,na wolnych obrotach 3000,sam obroty podnosi,a może walnoł pierścień,a może przestawić zapłon o ząbek,przebieg 2200 km.pomóżcie nafciak jeszcze dodam że gazu musze dodawać bardzo powoli szybki ruch manetką to gaśnie,zimny jeszcze zapale ale cipły to gożej,dzięki za jakąś pomoc.
Ostatnio edytowany przez Nafciak (2016-03-31 23:20:49)
Offline
zawory powinny być na 0,05 i 0,07. Wydaje mi się, że problemem jest gaźnik, może masz po prostu źle ustawioną mieszankę paliwową w nim. Może jest gdzieś przytkany przewód paliwowy. Kombinuj.
Offline
dobrze żebyś sprawdził ciśnienie sprężania czasami były przypadki ze brało lewe powietrze miedzy gaźnikiem a króćcem może być to związane czasami z barkiem ładowania podnieść iglice o 1 ząbek sprawdzić czy karnik paliwa nie jest zapchany złe paliwo jak obroty falują to gaźnik lub zawory ew moduł zapłonowy swieca ma byc okopcona na brązowo lub coś innego związane z zapłonem rozrząd zawory sam ustawiałeś w jaki sposób gaźnik był czyszczony Zetka masz nową czy używkę możliwe ze jest zatarta ale to tylko moja sugestia
ps: zły dział i zapoznaj się z regulaminem forum
Ostatnio edytowany przez zetka50 (2016-04-01 22:38:15)
Offline
Dzięki za porady.Nie pisalem bo nie mogłem sie zalogować,mam 56 lat i nie wszystko umie na kopie,ale się ucze.No to do Zetki:Kupiłe ją z intrnetu od dilera w oto moto w Kobyłce koło W-wy.Własciciel nazywa się Kłos.Kurjer ją przywiuzł wyglądała faktycznie nowa z foljami.Po czsie zauważyłem,że głowica była rozkręcana.Pużniej śruba wolnych obrotów dokręcona do końca,świeca totalnie okopcona,no i zaczeła się przygoda z regulacją.Teraz zamierzam kupić gażnik.Jeśli nie poskutkuje,to chce sprawdzić prawidłowość ustawienia impulsarora,czyli synchronizacje z zamkniętymi zaworami.Radzicie mi podnieść iglice o 1,miałem to zrobione,efekt był taki,ze jeszcze raz tyle pali co powinna,i nic poza tym.Co do tej synchronizacji.Na magnecie jest taka kwadratowa wypustka,która w odpowiednim momencie ma zainicjowac zapłonmijając impulsator w czasie oznaczenia F na magnecie,na zamkniętych zaworach.Co Wy na to.Ja mieszkam na wsi zabitej dechami w lesie w woj.Dolnośląskim,jestem skazany n Allegro i kuriera.Dzięki pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez Nafciak (2016-04-04 00:11:39)
Offline
Jeśli tak ogólnie o Zetce.Ma dużo wad tzn;waga,za ciężka,intalacja elektryczna to wykonanie totana żenada i dziadostwo,takie instalacje robiono w latach osiemdziesiątych.Przerost formy na treścią,a to co jest wtej przedbiej lampie to szczyt.prymiryw.Boczne niby pokrywy schowki,nic tam nie dam bo zgubie,zacinająca sie stacyjka,Jakies regulatory napięcia,modył zapłonu,przekażnik rozrusznika,zbędne przełączniki,nie odporne na deszcz,zamki bocznych pokryw-schowków,żle ustawione,A teraz mocowanie przedniej lampy,która świeci do nieba,ja obruciłem mocowania,ale trzeba odkręcic migacze,żadnego konkretnego bagażnika.chlapacza aby na przednim błotniku,Teraz ten wężyk ze skrzni korbowej silnika do filtra powietrza,który go dodatkowo brudzi olejem i ja to całkiem odłączyłem,teraz ten mieszacz sp alin,no nie chce sie juz pastwieć,tylko z daleka jest ładna,ale nie wszystko złoto co sie świeci.Nie ma jak były silniki dwusuwowe,np MZ 250.Tak szczerze to żałuje że to kupiłem,miałem kupić Simsona.
Ostatnio edytowany przez Nafciak (2016-04-04 00:42:05)
Offline
To raczej podziękuj temu, od kogo kupiłeś zetkę, że ci tak go złożył. Poza tym dostałem raka jak czytałem. Dla ciebie najlepszy będzie jednak simson. Niektórzy po prostu muszą mieć ciężej i gorzej, od urodzenia, aż do śmierci.
Offline
Dokładnie. Ewidentna wina sprzedawcy. Zetkę mam trzeci sezon. 8000 km przejechane. Sam założyłem komplet 72 ccm. Leję benzynę, olej i smaruję łańcuch. Wszystko.
Offline
Kupiłeś nową z firmy Lux-Mot?Jeśli tak to ciekawy przypadek jeśli chodzi o pojazdy kupowane u nich.Zetkę montują w z części importowanych z CHRL i to polscy robotnicy w podgrodziu odpowiadają za stan jaki zastałeś po kupnie gdyż w montowni w Podgrodzi dokonuję się montażu mopeda i weryfikacji jego stanu mechanicznego.Silnik przyjeżdza kąpletnie złożony fabryki od producenta.A jeżeli chodzi o pojazdy montowane przez Kamila Kłos właściciela Lux-Mot to niespotkałem się z opinią aby pojazd złożony z kartonu jego rękami miał takowe wady.Według mnie albo ktoś przed zakupem pchał swoje rączki do Zetki i próbował na szybko coś naprawić albo nieumiejętnie poprawiał fabrykę.Co do simson-a wolał bym zetkę pomimo tylu ich wad a niżeli simson-a.
Offline
Nie ma to jak najeździć raptem 2 tys km fabrycznie zrypanym motorkiem i już wystawić opinię xD
Nie wiem co Ci tam nie jest odporne na deszcz, ale ja jeździłem i w burzę, deszcz, śnieg i nigdy nic mi z tego powodu nie padło. Prawda, instalacja elektryczna jest zrobiona na odpierdziel, ale zastanawia mnie co Ci nie pasuje w module zapłonowym? xD Przecież w każdym czy to starszym czy młodszym japońskim motocyklu sterowanie zapłonem jest w technologii CDI więc chyba jest to dobre rozwiązanie. Rozumiem, że w wskach tego nie było ale to trochę jak z komuną - są ludzie, którzy twierdzą że była lepsza bo byli wtedy młodzi
To samo z lampą, nigdy nie miałem z nią problemów nawet po tym jak ją połamałem i posklejałem po glebie.
Odpowietrzenie skrzyni korbowej to jedna z pierwszych rzeczy jakie poprawiłem w swoim egzemplarzu. Należy to wyprowadzić na zewnątrz tak, żeby ten syf nie leciał na ramę bo będzie śniedziało.
Bagażnik w nakedzie xDDD Było kupić skuter.
Generalnie na odległość Ci nie pomożemy dokładnie, zetka50 powiedział wszystko co można powiedzieć bez oględzin motorka na miejscu.
Offline
cze Nafciak ja do pana rondel.nic nie wiesz o ko munie. Ja mówie o zetka 50,a lat mam więcej niż pitarek.To nie ma nic bo byłem młodszy,Ty wiesz byłem górnikiem w alpeksie z materiałem wybuchowym i miałem geltak wioesz co to jest geltak
to wypłatamuwiąc o komunie musisz wiedzieć wszystko.Przyjechaliście do
rocławia jak pawlaki nigdy nie jestescie u siebireco do komuny ja jestem uikraincem, nazywam sie matczuk ito jest mój krajSurowo zobacz swpje pochodzeniea juz strach żydzie piepszonymoże cie islam namieży
nic nie wiesz o komunie ja urodziłem sie w roku 1959co do zetki to nie ma nic
Offline
Z Twojego bełkotu zrozumiałem tyle, że mnie wyzywasz od żydów. Muszę Cię zmartwić, bo z wyglądu bliżej mi do aryjczyka, a i genealogię mam zbadaną głęboko wstecz - mój ród wywodzi się z Czech więc z żydem mam tyle wspólnego, co z psem i kotem. Wszyscy mamy cztery łapy xD
Chłopie, sprzedaj zetkę komuś kto potrafi napisać chociaż zdanie po ludzku i wróć po geltak do kopalni bo pieprzysz głupoty, że głowa mała xD
Offline
Nafciak, masz racje... przyjechaliśmy do Wrocławia i nie byliśmy u siebie. Konkretnie moi dziadkowie tu w '45 przyjechali. Pytanie dlaczego tu przyjechali? I kto jest teraz "u nas". Także daruj sobie swoje polityczne hasła (zwłaszcza, jako Ukrainiec nie masz tu nic do gadania) i weź pod uwagę kontekst w jakim użyto słowa "komuna".
Był kiedyś dawno, za komuny, motorower w Polsce o nazwie WSK. Odpalalo się go inaczej niż ZetKę. Niektórzy twierdzą, że był lepszy. Ale nie dlatego, że faktycznie był, tylko dlatego, że byli wtedy młodzi i mają sentyment (rozumiesz? Dobre wspomnienie). I tu pojawiła się metafora (takie porownanie), bo są osoby w Polsce, które twierdzą, że za komuny było lepiej. Dlaczego tak twierdzą? A bo byli wtedy młodzi i mają dobre wspomnienia.
Co do Twojego egzemplarza ZetKi... trafiłeś na jakiś felerny. Tyle. Jeśli coś się z Twoim dzieje, a innym takie cuda się nie zdarzają, to znaczy, że masz fabrycznie uszkodzony. Wtedy jest cała procedura gwarancyjna. Trzeba było go oddać, zamiast kręcić samemu. I chociaż nie wątpię w Twoje umiejętności mechaniczne, to uważam, że mogłeś dodać jeszcze oliwy do ognia...
Offline
cze panie rondel nie chciałem obrazić jeśli coś to przepraszam,kupiłem nowy gażnik,z firmy w łańcucie Gmoto,totalne dziadostwo,toleruje obroty 5000,dokręcanie manetką gaśnie,śrubka mieszanki bez oringa sprężyna na wieżchu,odeśle badziewie.Ktoś mnie ostrzegał żeby nie kupować gażnika z internetu, z trzech może uda sie złożyć jeden sprawny.Acha staram się sklecić sensowne zdania,w myśl sugestiom,zgadzam sie z kolegą, że są tacy co muszą mieć pod górke, to ja zawsze mam pecha.Zawory jeszczeraz sprawdzałem,kuiłem specjalne klucze,nowy szczelinomierz,raczej gra,bede miał kase kupie nowy reguilator napięcia i moduł zapłonu.bez urazy napiszcie coś.
Offline
Oryginalny gaźnik w zetce, deni pz jest nieporównywalnie lepszy, niż jakiś gaźnik, który nie wiadomo po co kupiłeś. Gaźnika deni w zetce to może wyprzedzić conajwyżej keihin lub mikuni i to te oryginalne za ~300 zł.
Offline