Lepsza używana bo dużo tańsza, a od nowej niczym się nie różni Po za tym dotarcie masz za sobą, a za 2500 zł można już i 72ccm kupić ;>

To w końcu zmieniło się coś w tej z 2014 ? chodzi mi o sam wygląd bo silnik to pewnie bez zmian... Jakieś nowe malowania są ?

Gost Rider Zetka od czerwca 2011 nie zawaliło mi się nic, cały czas czekam na osławioną awarię obrotomierza i ramy i wiesz co zobaczyłem ? kropkę rdzy wielkości łebka zapałki na wahaczu. I żeby nie było, Zetkę kupiłem na dojazdy z działki rekreacyjnej do sklepu czy na ryby a to w obu przypadkach raczej nie jest asfalt   wybacz ale nadal będę twierdził że Zetka jest całkiem niezłym pojazdem a jak wejdziesz w moja sygnaturę pod postem to znajdziesz wymienione  na forum Polska Jazda w profilu Zetki/osiągnięcia - moje motorowery na przestrzeni dziejów i mogę cię zapewnić tamtych to ja się w życiu napchałem Dziuni nigdy   więc jakie walące się domy w Afganistanie ? jak dbasz tak masz i tyle.

Ostatnio edytowany przez wfinger (2014-03-24 13:16:31)

Marcint6070 gratuluję prawidłowego  podejścia i na forum bez "pan" po prostu wfinger tak lepiej,  na moto i pod kaskiem wiek nie ma znaczenia

wfinger napisał:

Zetkę kupiłem na dojazdy z działki rekreacyjnej do sklepu czy na ryby a to w obu przypadkach raczej nie jest asfalt

To Znajomy i ja  dojeżdżamy do pracy i nie ważne czy jaka pora roku czy to wiosna,zima czy lato.Pada deszcz czy świeci słońce albo -30 za oknem jedzie i dojeżdża zostawia się pojazd pod chmurką bo innej możliwości nie mamy i po 8-10 godzinach wsiada się i jedzie do domu.I powiem Ci zetka po kilku sezonach jezdzi owszem zegary na gwarancji wymieniane były 2 razy z powodu awarii obrotomierza, 3 raz wymiana musiała być dokonana bo cała deska rozdzielcza złamała się w czasie jazdy,przełączniki gubiły guziki,iskrownik  spalił się,ramę spawał w kilku miejscach(chińska precyzja i polski temperament) itd.I co ci powiem on użytkuje motorower poprzez codzienną jazdę po drogach jak kartoflisko a nie jezdzi szmatką po błotniku.Mało to razy było że najpierw trzeba było motorower oskrobać z lodu lub śniegu.

wfinger napisał:

Nie no Gost to wy ekstremalnie u mnie na działce to nawet jak stoi pod dachem werandy a wiem że dwa dni nie będę nigdzie jechał to pokrowcem przykrywam żeby się nie kurzyła, no to rzeczywiście przyznaję nie ma porównania
Śnieg i deszcze raczej omijam, pełna rekreacja, u was sprzęty raczej za czołgi robią no to inne doświadczenia macie.

Dokładnie, wszystko zależy gdzie i jak używasz. U mnie  w okolicy lata dwóch maniaków crossa, czasem lecą na full przez zaorane pole   , nie mówiąc już o zwykłych polnych drogach.
Mają jakieś lepsze hondy a i tak nieraz spotkałem ich, jadąc na rowerze w lesie, jak coś naprawiali bo uszkodziło się podczas jazdy.
Zetka to by się pewnie rozpadła po takich ekstremach, ale jak nią jeździsz normalnie , czyli głownie po asfalcie a po dziurach wolno, dbasz to spisuje się ok.