takie małe pytanko bo się nie doczytałem prywatny czy nie ??
Offline
PatrixPL napisał:
O.o skąd ty to masz??! I dlaczego mój sąsiad ma te malibu w dieslu i ma zegary do 8 tyś?! No dobra walić to tym razem masz racje ...
Co za porażka.
A autko pali faktycznie sporo
Offline
Po pierwsze, to zegary nie są żadnym wymiernikiem diesla czy benzyny jest masę marek/modeli, które ładują w benzynę i diesla identyczne zegary z identycznym zakresem prędkości jak i obrotów.
Ja w swojej C5 HDI (diesel) obrotomierz mam wyskalowany do 7 tys., nie wiem czy kiedykolwiek przekroczyłem 4 tys. obr./min.
Za to w Hondzie Civic skala kończy mi się na 8 tys. (tylko 1 tys. więcej jak w dieslu i czerwone pole od niecałych 7 tys.) i nie raz wskazówka dokręcała się do czerwonego pola
To tak jakby patrzeć na prędkościomierz i na podstawie maksymalnego zakresu określać prędkość (fakt, jak byłem dzieciakiem patrzyłem zawsze na ten v-max, ale to były inne czasy ).. a propos w mojej cytrynce maks na prędkościomierzu to 260 km/h i nie ważne czy silnik 2.0 czy 3.0 benzyna/diesel zegary mają takie same
Po drugie, spalanie nie musi być dla wszystkich priorytetem, jest dużo więcej rzeczy, które robią samochód atrakcyjnym, nawet w kwestii ekonomicznej, np. jego awaryjność, koszty serwisu, napraw... itd...
Offline
Z tym spalaniem to racja, ale jakbym miał jeździć czymś co pali 9 litrów to mój portfel krzyczałby "Ratunku, mordują!" Wolę diesle, ale jak kogoś stać na wachę to benzyniak również spoko.
Offline
W Rosji benzyne bym kupił, albo na Tajlandii ;x. Passat 2.0 iesel ze spalaniem 4,8 wystarczy
Offline
RoNdeL napisał:
Z tym spalaniem to racja, ale jakbym miał jeździć czymś co pali 9 litrów to mój portfel krzyczałby "Ratunku, mordują!" Wolę diesle, ale jak kogoś stać na wachę to benzyniak również spoko.
Tylko, że serwis i naprawy diesla - jego osprzęt (turbosprężarka, koło dwumasowe, wtryski....) z reguły tanie nie są. Kwestia jeszcze konkretnego diesla, najzwyczajniej w świecie są te lepsze (mniej zawodne) i te, które lepiej omijać. Diesel z reguły też wymaga odpowiedniego traktowania (bardziej niż benzynka).
GuMiS napisał:
W Rosji benzyne bym kupił, albo na Tajlandii ;x. Passat 2.0 iesel ze spalaniem 4,8 wystarczy
Tyle, że alumioniowe zawieszenie nie nadaje się za bardzo na nasze drogi (poza ekspresowkami i autostradami), częste i kosztowne naprawy. Zresztą w każdym aucie coś by się znalazło..
No i jak dieselek to raczej jak się jeździ trochę więcej i najlepiej poza miastem. W mieście to on nawet na krótkich odcinkach nie zdąży złapać temperatury (no i sprzęgiełko, dwumasa częsciej do wymiany też). Zresztą diesel dopiero na trasie pokazuje swoje wszelkie zalety.
Offline
nasilowski12 napisał:
takie małe pytanko bo się nie doczytałem prywatny czy nie ??
Prywatny. Służbowy jest w innym wątku
Offline
RoNdeL napisał:
A autko pali faktycznie sporo
Sporo przy 2.4 i 1700kg? Chyba nie masz porównania
Offline
Ogólnie fajne autko, styl w środku typu zegary, radio nawiązuje do nowych modeli forda, bardzo podobnie w środku
Offline
kamilek112 napisał:
Ogólnie fajne autko, styl w środku typu zegary, radio nawiązuje do nowych modeli forda, bardzo podobnie w środku
Mi się z fordem nie kojarzą ale niech będzie. Przykład na YT
http://www.youtube.com/watch?v=3h8A9wkImkc
Offline
Obrotek po lewej, cały czas by mi się myliło
Offline
Widzę że młodzież myśli że jak się ma np. TDI i spalanie na poziomie 4,8 l to jest tanio,albo Mercedesa lub BMW z technologią wprost od Fiata.Bo jak pęknie głowica,sypną się wtryski najlepiej takie piezoelektryczne to robi się ciekawie i oszczędności na paliwie idą na naprawę.Jeszcze dużo wody upłynie zanim młodzi ludzie wytrą smarka z pod nosa i zaczną żyć na własny rachunek bez pomocy tatusia i jego znajomych.Dziś zakup używanego czy nowego samochodu z silnikiem wysokoprężnym trzeba przekalkulować czy aby nam to się opłaca i czy nie kupujemy skarbonkę.Dziś nawet silniki benzynowe idą w kierunku skomplikowanych a zarazem kosztownych w naprawie układów typu bezpośredni wtrysk z wtryskiwaczami piezoelektrycznymi i turbina pozostawię bez komentarza.A jako ciekawostkę dot. silników TDI i diesli to proponuję poczytać kto wygrywa najbardziej męczący dla maszyn i ludzi wyścig czyli 24 godzinny wyścig Le Mans.
Offline
Malibu zaliczyło hamownię. Wynik więcej niż dobry
https://www.facebook.com/photo.php?fbid … =3&theater
Offline