Dzięki za info, jakiego GPS-a sobie nie kupować.

taki wynik to z mocnym witrem w plecy i baardzo stromej górki z jazdą na sprzęgle , bo silnik ma odcięcie zapłonu

Mi 50 wystarcza. Właśnie dlatego, że chciałbym szybciej i jeżeli tylko sprzęt pozwalał to szybciej jeździłem. Kilka razy o mało bym zginął z tego powodu...
Teraz w dalsze trasy raczej nie jeżdżę, a w promieniu 25 km zupełnie mi taka prędkość wystarczy.
Po prostu nie mogę mieć szybszej maszyny, bo sie w końcu zabiję. Nie umiem jechać wolno, jeżeli mam mozliwość jechać szybko. 

twoj benzer leci tyle co moj crsik z gorki zetki zostaja w tyle za sprawa malej tylnej opony przepraszam jesli urazilem posiadaczy zetek sory za brak polskich znakow pisalem na htc desire

icecola napisał:

Roztentegowywacz właśnie o to mi chodziło zetka ma mniejszą tylną oponę przy czym v-max zetki jest mniejszy o około 4km/h

Pomijam już sposób pomiaru (urządzenie), warunki, ogarnięcie motorka, sprawność, regulacje warunki drogowe, a nawet pogodę, wilgotność powietrza, przede wszystkim wiatr (zwłaszcza dla tych kilku KM) itd., itp. - różnice prędkości rzędu 5 km/h są niczym nawet dla dwóch identycznych egzemplarzy (chociaż identyczne się nie zdarzają). Dyskusje nt. co jest szybsze chociażby o wymęczone 4 km/h są niepoważne.
No chyba, że wskoczyłeś na hamownię... chociaż na niej i tak nie rozstrzygniesz, że akurat ten czy ten model jest szybszy, bo pomijając w tym przypadku warunki drogowe, pozostają regulacje, generalnie sprawność motorka, to jak został dotarty, w ogóle zależy też to od egzemplarza... można by wymieniać.
Przestańcie ludzie fantazjować, żeby nie powiedzieć dosadnie - ośmieszać się.
Poza tym to całe v-max generalnie o niczym konkretnym nie mówi, bardziej zwróćcie uwagę na przebieg (charakterystykę) momentu obrotowego czy mocy (jeżeli jest ktoś taki precyzyjny w określeniu v-max z tolerancją kilku km/h, to pewnie ma dostęp do porządnej hamowni ), bo te parametry składają się np. na elastyczność silnika, w praktyce prędkość przelotową, znajomość tego pozwoli nam też na optymalne wykorzystywanie silnika bez "zabijania" go (przeciążania), czyli umiejętność kręcenia manetka przy odpowiednio dobranym biegu...

Co do pomiaru tego słynnego "v-max" to mam propozycję, niech to będzie prędkość, z którą się przejedzie przynajmniej te nie wiem 100 m (??), bo mam wrażenie, że wygląda to tak, kto większy kat i większą górkę znajdzie, dusi manetkę na max, silnik błaga o litość, ale nie..... "bijący rekord świata" na kilku kucykach nie odpuszcza, osiąga swoją upragnioną cyferkę na GPS przez ułamek sekundy, wtedy czuje się spełniony, osiąga "to coś" i wymięka jak [cenzura] ..... i później jest dumny, że jego 50 ccm bije na głowę wszystkie 50-ki w okolicy.... przy takim rekordzie rzeczywiście nie wypada później milczeć i trzeba to ogłosić wszędzie gdzie się da.

icecola napisał:

z górki ja mieszkam w dolinie więc gdzie kolwiek nie jadę mam pod górkę ale jest taka miejscowość że jak jadę tam od mojej miejscowości to górka ma kąt z 60 stopni nakręcę film i wam ja pokaże

Ty wiesz ile to jest 60 stopni ??
Może czas powtórzyć trygonometrię (każdy z kątów trójkąta równobocznego ma 60 st., j/n).

Slawkowski napisał:

Ty wiesz ile to jest 60 stopni ??
Może czas powtórzyć trygonometrię (każdy z kątów trójkąta równobocznego ma 60 st., j/n).

hahah chciałem dokładnie to samo powiedzieć

ps. jeśli zależy wam na v-maxie to kupcie se yamahe tzr przerobioną na 80ccm i szpanujcie na wiosce

Ostatnio edytowany przez radziu0700 (2012-06-02 11:50:03)

Ok, jeszcze do tego co napisał Slawkowski.
Nigdy nie cisnę Benzera nie wiadomo jak jeżdżę w granicach obrotowych 6500-8500 RPM
Nigdy nie jechałem dłużej niż 200m na 10000 RPM i na takich obrotach jechałem może 2-3 razy.
Jestem i tak zadowolony ze swojego pojazdu ponieważ ma jak dla mnie sporą moc (jak na 50ccm) i nie zależy mi tak bardzo na tym v-maxie jak to niektórzy myślą tylko na tym, żeby jechać i dojechać.

Ostatnio edytowany przez GumiŚ123 (2012-06-02 12:59:58)