Ogłoszenie


#1 2017-03-27 16:37:51

zalewajka

http://i.imgur.com/YzRVJ7Y.png

Zarejestrowany: 2017-03-27
Posty: 1
Punktów :   

Problem z napięciem + akumulator

Witam
Opis problemu :
2010r.
Kupiona 2 lata temu.
Od samego początku jak ją mam jest problem z prądem, a mianowicie: gdzieś go gubię. Sprawa dość banalna. Ładuję akumulator, jeżdżę powiedzmy 2 tygodnie, akumulator pusty.
Wyciągam, ładuję, wkładam. I tak w kółko - co 2 tygodnie. od 2 lat.
Ktoś na początku mojej przygody doradził mi , żeby kupić nowy akumulator. Kupiłam. Ale to nic nie zmieniło.

Ostatnio wzięłam zetkę po zimie i wpadł do mnie znajomy z miernikiem, żeby sprawdzić napięcie (może nie ma ładowania?) strzał w dyszkę (podobno).
Napięcie powinno wynosić jakieś 13-14, a wynosi 6-8.
Przy odkręceniu gazu do końca podchodzi prawie pod 11. Co ciekawe, jak włączę lampy, one praktycznie nie świecą, natomiast gdy odkręcę (jest ładownie = jest prąd) świecą.
Tak więc z mojego prostego rozumowania wynika, że faktycznie ładowanie jest za słabe, powinno wynosić bez gazu tyle ile wynosi z gazem. CHYBA. No to doradzono mi, żeby kupić regulator napięcia i wymienić. Pytanie: czy to faktycznie to? Da się jakoś (oprócz kupowania nowego) upewnić, że to właśnie on nawala?

Kwestia numer 2: wzięłam zetkę do domu po zimie i chciałam naładować ten biedny akumulator. Podłączyłam go wieczorem do prostownika i o dziwo nie paliła się na nim żadna lampka (zazwyczaj paliła się przynajmniej jedna). Nie ładował się długo i się pojawiła, więc uznałam, że po prostu był wyczerpany do totalnego zera i to dlatego. No ale ładowałam go całą noc, rano wsadzam w moto, a tu dupa. Ani drgnie. Prądu jak nie było tak nie ma. I tu kolejne pytanie: może jednak powinnam kupić akumulator?
A może jeszcze coś innego?
Co mogę jeszcze zrobić/zmienić/sprawdzić, żeby upewnić się, co tak naprawdę jest nie tak?
Może gdzieś jest zwarcie i trzeba ją znaleźć? Nie mam pieniędzy i to jest najważniejsze kryterium w tym momencie. Potrzebuję jak najtańszego rozwiązania, dlatego chcę unikać oddania zetki do mechanika (elektryka) oraz kupowania w ciemno nowych części (regulator, aku, jeszcze co innego) jeśli może się okazać, że moje były jednak sprawne.

Ktoś mi podpowiedział, że oprócz regulatora być może powinnam kupić też nowy alternator (tego nawet w internecie nie ma, skąd wiedzieć ile to kosztuje?). Podobno mam sprawdzić napięcie na alternatorze (czy jakoś tak ) ale chwilowo nie mam miernika, więc chwilowo nie mam możliwości. Szukam tanich rozwiązań. Co robić?

Dziękuję serdecznie za pomoc

Ostatnio edytowany przez zalewajka (2017-03-27 16:40:40)

Offline

 
Liczniki

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.walczmyrazem.pun.pl www.combinestheworld.pun.pl www.cs-kucykowo.pun.pl www.dragons-world.pun.pl www.f1polskaliga.pun.pl