Cześć i czołem. Przedstawiam wam mojego Eleganta którego posiadam od dwóch dni. Historia jest krótka, lubię stare Polskie samochody i zawsze chciałem mieć maluszka czy kanta. Tak się złożyło że trafiłem na taniego eleganta w dobrym stanie, jedynym mankamentem jest do zrobienia podłoga ale to pikuś. Teraz trochę o fiacie. Fiat jest z 1999roku , posiada szyby na korbkę, centralny zamek.
Offline
No no Fajnie wyglada, zadbany lakier chyba? Bezawaryjnosci!
Offline
Cud, że wogóle ma szyby.
Kiedyś to nawet samochodem nazywali.
Offline
GuMiS napisał:
Kiedyś to nawet samochodem nazywali.
A ja tym pojechałem do Stuttgartu to taka "duża wieś" prawie pod granicą ze Szwajcarią, 900 kilosów w jeden dzień, i dałem radę wrócić tym samym autem. Co prawda przez górki już tam na miejscu po powrocie mały remoncik silnika, ale co tam wyszło po taniości
Offline
Wiem co to za miasto byłem
Polskie samochody to szroty i tyle
Offline
hahahahahhahahah XD bumek
Offline
No bo ja rozumiem, że każdy może się wypowiedzieć, ocenić, ale trochę umiaru ludzie. Żeby powiedzieć, że Polskie auta to gówno to trzeba najpierw zrobić tym 100 tyś km albo więcej. To jest klasyka. Wiadomo, technika idzie do przodu, ale to tak jak ja bym powiedział, że wszystkie auta poniżej 2005 roku to gówno, bo przecież teraz są x-drive, kontrole trakcji, absy, czujniki utrzymywania pasa ruchu, deszczu i w ogóle. U mnie w rodzinie były 3 maluchy i wszystkie świetnie się sprawowały jak na tamten rok. Wujek swoim nawet pojechał do Grecji i z powrotem.
Offline
Maluch jak dla mnie nadaje sie w tych czasach jedynie do Muzem, strach jest tym wyjechać na ulicę bo nawet sprawnie nie uczestniczysz w ruchu, jedynie do miasta się nadaje, a pali tyle co dobra dwulitrówka.
Malucha mieliśmy, nie był zły, ale to były czasy gdzie dopiero zaczęto ściągać samochody z Europy no i nie każdego było stać
Wyraziłem tylko swoją opinię do której mam prawo, a po za tym to mój golf jest w takim stanie, że byś się zdziwił, że Twoja Astra czy co to masz nie jest w takim
Offline
Heh. Która 2.0 spali tyle co maluch? 5-6l?? U siebie w okolicy widzę bardzo dużo maluchów. Bardzo dobra alternatywa dla ludzi lubiących klasykę i tanią jazdę.
Offline
A dla mnie maluszek to kawał historii. Kumpel ma takiego w garażu, do zrobienia tylko hamulce zostały, ale mu się nie chce. A ja jakbym takiego miał to zaraz bym dopicował i woził się po mieście klasykiem. Szrot, nie szrot, fiacik ma kawał duszy. Lepsze to niż golf 3 z podtlenkiem lpg xD
Offline
GuMiS to jednak kawał historii polskiej motoryzacji wiadomo że to prawie pół wieku temu wchodził na rynek a jak schodził to już dawno w muzeum powinien być ale ja jak się przesiadałem z Syreny 104 "kurołapki" do maluszka to jak bym w luksusy usiadł
Ostatnio edytowany przez wfinger (2014-09-30 22:34:56)
Offline
GuMiS napisał:
Polskie samochody to szroty i tyle
Za młody (i...) jesteś żeby takie rzeczy wypisywać.
Offline
wfinger napisał:
GuMiS napisał:
Kiedyś to nawet samochodem nazywali.
A ja tym pojechałem do Stuttgartu to taka "duża wieś" prawie pod granicą ze Szwajcarią, 900 kilosów w jeden dzień, i dałem radę wrócić tym samym autem. Co prawda przez górki już tam na miejscu po powrocie mały remoncik silnika, ale co tam wyszło po taniości
Dokładnie, wiele opowieści słyszałem jak maluszki dzielnie jeździły w podróże do Niemiec, Francji czy Włoch. W sumie to był samochód niczym motorower - jeśli ktoś posiadał minimum wiedzy technicznej to poradził sobie z większością codziennych awarii
Offline