Otóż wszystko było pięknie i idealnie do momentu jak wracałam z pracy i ni z tego ni z owego Jakaś przeklęta baba w Toyocie Yaris wyjezdżała z wąskiej drogi parkingowej spod bloku jak wsciekła na wstecznym nie patrząc za siebie , niestety jechała prosto na mnie i zaczęłam hamować , nawierzchnia była mokra i dziurawa co skończyło się lekkim upadkiem, może nie mocnym, ale gdy się pozbierałam zetka odpaliła, podjechalam pod dom, ale nie dawało mi spokoju dziwne odgłosy z silnika, gdy przyjżałam się temu uwaznie zetka chodzi dobrze, natomiast gdy odchyli się kopke zaczyna coś stukać w silniku, podejżewałam że może to na skutek wgniecenia przy upadku, nie wiem co sie dzieje, musze jutro jechac do pracy, ale boje sie że coś po drodze może się stać przez ten "dziwny stukot w silniku"
Zetce skończyłą się już gwarancja , postaram się jeszcze wrzucić jakiś filmik bo wiem że to co napisałam może mało wyjaśniać
Offline
Gdy jest odpalony motocykl i odchylisz kopkę to hałasuje ? To normalna reakcja w każdym motocyklu, u mnie jest to samo, nie ma czym się przejmować...
Offline
Podczas pracy silnika, kręcisz trybami w silniku po przez rozłożenie kopki i dlatego, tak ma być nie przejmuj się
Offline
Może kopnik zmienił ustawienie i teraz nawet bez odchylenia hałasuje? Odchyl kopkę, i odchyl w przeciwną stronę. Może przestanie
Offline
pojawił się jeszcze jeden problem, paliwo mi wycieka po kropelce i sie zrobiła mała plama pod motorem , teraz to juz się naprawde niepokoje, bak jest cały, kranik też, co sie mogło stać ?
Offline
Gdy silnik pracuje , nie należy odchylać kopnika a tym bardziej "kopnąć" , gdyż może skończyć się to uszkodzeniem .
Offline
czarna napisał:
Dokładnie tak, jak ją odchylę to bardzo stuka, ale po tym upadku nawet jak jej nie odchylam to coś stuka
upadek był na prawą stronę? jeśli tak to lekko skrzywił się podnóżek który ma ogranicznik na kopa i on za bardzo poszedł do tyłu ,mój kolega miał tak samo, musisz po prostu kopnąć pare razy podnózek do przodu aż się wyprostuje i ustąpi ten"stukot".
A co do tego paliwa , to w którym miejscu cieknie ? Z gaźnika?
Offline
czarna napisał:
pojawił się jeszcze jeden problem, paliwo mi wycieka po kropelce i sie zrobiła mała plama pod motorem , teraz to juz się naprawde niepokoje, bak jest cały, kranik też, co sie mogło stać ?
najpierw zlokalizuj źródło wycieku.
Zazwyczaj źródła są dwa:
1. Usczelka pod kranikiem - cieknie jakby z kranika.
2. zblokował się pływak w gaźniku - cieknie z czarnego przewodu u dołu gaźnika.
Mnie się już jedna i druga rzecz przytrafiła
W pierwszym przypadku trzeba wymienić uszczelkę, a w drugim przeczyścić gaźnik.
Offline
ja myślę że Ta uszczelka pod kranikiem będzie bo jak mi stał na stopce bocznej to ciekło to też odkręciłem kranik od baku i tu trzeba dać tą uszczelke w kraniku w środku tej śruby co przykręcony jest kranik do baku i po kłopocie
Offline
Oooo wielkie dzięki co do kopki to racja, podnóżek się skrzywił, upadek był na prawą stronę dlatego wszystko jasne
zastanawia mnie czy nie lepiej by było przesunąć kopkę na osi o jeden ząbek do tyłu?
Co do wycieku to kryzys już zażegnany , okazało się, że wyciek jest z gaźnika, a mianowicie podczas podnoszenia dźwigni ssania rurka która prowadzi od kranika do gaźnika poluzowała się.
Offline
Czarna, przesuń kopke o ten ząbek, ale niekoniecznie do tyłu - może do przodu. Zależy jak Ci się zgięło... Popróbuj.
Najważniejsze czy nic Ci sie nie stało niewiasto. Wszystko ok z kostkami itd?
Ja podnóżki prostuję metrowym kawałkiem rury po "szlifach". Stawiam na stopki centralne, zdejmuję gumę z podnózka, siadam na glebę i zapierając się nogą o silnik szarpię rurę założoną na podnóżek.
Tylko nie przegnij, bo to jakaś "stal z wiadra"...
3maj sie ciepło.
Offline
"stal z wiadra" to dobre
ja próbowałam odgiąć , ale momentami słychać nadal jakby coś tarło, no nic, posiłuje się jeszcze z tym jutro w miare moich kobiecych możliwości
poobijane kolano i w sumie tyle, bede żyć
Dzięki jeszcze raz za pomoc
Offline