Witam ostatnio zauważyłem że z pod pokrywki z prawej strony(chyba od sprzęgła) lekko cieknie olej. Nie jest to spory wyciek ale jednak jest. Motorek ma przejechane 320km i już w nim wymieniałem sam olej. Czy jak pojadę do serwisu to naprawią mi to w ramach gwarancji? Czy samemu lepiej to zrobić.
Offline
Jeśli sam wymieniłeś olej to być może będą problemy z gwarancją, jeśli ją masz i chciałbyś jechać do serwisu. Polecam sprawdzić czy dolna śruba od spuszczania oleju jest dobrze zakręcona i czy dałeś podkładkę do niej. Jeśli to nie to, to udaj się do serwisu. (dziwne żeby uszczelka przy takim przebiegu poszła)
Offline
A może nie dokręciłeś korka którym wlewasz olej, i ciśnienie wypycha go tamtędy, a ten potem cieknie po pokrywie. Wątpię żebyś miał problemy z gwarancją, no chyba że coś przy tym popsułeś. A i sprawdź czy sam dekiel jest dokręcony.
Offline
Widzę że źle się wyraziłem nie chodzi mi o całą pokrywę z prawej strony a o tą jajowatą przykręconą na 2 śróbach. Z pod niej lekko wycieka mi olej. Przy motorku majstruje z ojcem który nie jeden motorek już miał więc raczej nic nie popsuliśmy. A ten wyciek na starym oleju też był bo zauważyłem go przy wymianie oleju.
Offline
A o to ci chodzi mojemu kumplowi też z tamtąd toczy się olej ale on zapierdziela ws już około 2000 tys przebiegi i dalej to ma . Ale mi się wydaje że tam właśnie to jajko może być dobrze nie dokręcone i toczy się tam olej .
Offline
Ja już to 2 razy dokręcałem. Na razie mi to zbytnio nie przeszkadza bo tylko lekko się poci w tym miejscu. Teraz już mam 380 km przebiegu i znowu jak sprawdziłem to tam parę kropel oleju było. Przy następnej wymianie oleju zajrzę tam pod tą przykrywkę najwyżej.
Offline
Tak być może tam pod tą pokrywką jest coś nie tak , właśnie u kolegi widziałem też w tym samym miejscu ten olej się tam zbierał . Ale jak już tyle jeździ i z silnikiem się nic nie dzieje to chyba nie jest to nic groźnego .
Offline
Widzę że kolega nie wstawił zdjęcia. Mi też cieknie, oczywiście kropelkami podczas jazdy. Wiecie jak zaradzić temu, jakąś uszczelkę czy coś dać ? Czerwonym kółkiem zaznaczyłem tam gdzie leci.
Ostatnio edytowany przez Motorower (2011-09-10 15:44:18)
Offline
Nie wstawiłem zdjęcia bo robiąc je telefonem i tak nic nie widać. Raz na jakieś 100km przecieram to miejsce szmatką i już po kłopocie. A tą śrubę od pewnego czasu też wycieram z oleju. Z tego co zauważyłem to mój silnik ogólnie lubi się pocić i to w paru miejscach. Jednak mi to zbytnio nie wadzi. Póki jeździ dobrze i nie muszę dolewać oleju nie martwię się tym zbytnio. W końcu to chiński wynalazek więc nie spodziewam się od niego że będzie jeździł tyle co ogarek mojego ojca(ma chyba już z 25 lat). Jak silnik zacznie szwankować to kupie nowy może o większej pojemności.
Offline
może zimmering nawalił albo rozwaliłeś karter
Offline
mniej już leci oleju ( za dużo pewnie nalałem) ale jeszcze trochę kapie. Czy mogę tą śrubę dokręcić bo widzę że kapie z pod podkładki od dołu, czy lepiej dać na gwarancję (mam około 360 km) ? W końcu jest to śruba od napinania łańcucha rozrządu to nie wiem czy tak można sobie dokręcać ?
Offline
Można, a nawet trzeba ją dokręcić jeśli jest luźna, aby jej nie zgubić. Byle nie zerwać gwintu. A 360 km to już chyba okolice przeglądu gwarancyjnego, to możesz przy okazji z nimi o tym pogadać.
Offline
Dzisiaj zauważyłem że ten dekielek trzyma się na jednej śrubie tylko. Przy drugiej jest chyba zerwany gwint. To raczej nie dobrze jak się trzyma na jednej. Czy zmiana śruby pomoże i jaką dać?
Wykręciłem tą śrubę, okręciłem ją nitką i wkręciłem z powrotem. Dało się ją bez trudu dokręcić. Powinna na razie trzymać. Zastanawia mnie jednak z czego jest zrobiony ten silnik że tak łatwo wyrabiają się w nim gwinty.
Ostatnio edytowany przez przemas1988 (2011-10-01 16:57:21)
Offline