To chyba najczęstsza awaria Zetki, kup wkład(od Junaka pasuje), delikatnie odegnij od spodu zafalcowaną blaszkę obudowy obrotomierza i wymień
http://www.sklep.almot.eu/czesci_do_poj … 901rs.html
lub spróbuj naprawić stary
http://www.zetka50.pun.pl/viewtopic.php?id=3816
Ostatnio edytowany przez wfinger (2016-08-24 04:27:17)
Offline
Próbował może ktoś kiedyś wsadzić obrotomierz od Yamahy YBR 125? Chyba powinien pasować i moooożeeee się nie popsuje.
Z zegarami do kitajcow jest loteria. Są po prostu ch**owe i prędzej czy później się popsują.
Offline
Z uporem maniaka pytam dlaczego na forum twierdzi się, że wadą Zetki jest padający obrotomierz? Na swojej rocznik 2013 natłukłem 10 000 km. Szwagier, który pracuje Zetką od 2012 roku, mając zaczepioną dwieście kilogramową przyczepkę (rozlepia plakaty na mieście), nabił 36 000 km na oryginalnym silniku i dalej jeździ. Obrotomierz sprawny jak u mnie. Mamy jakieś inne Zetki? Inne liczniki? Pewnie tak. Moim zdaniem największą wadą Zetki są jej niektórzy użytkownicy.
Ostatnio edytowany przez Minos (2016-08-24 19:10:30)
Offline
Ten obrotomierz ma to do siebie, że rozwala się jak się dupuje zetkę do oporu. Przy normalnej jeździe do 9 tys nic się nie wali. Mój działał do przebiegu 10 tys km. Potem go rozebrałem, polutowałem od nowa i jeździł kolejne 3. Czy żyje do dzisiaj to nie wiem
Offline
Minos napisał:
Z uporem maniaka pytam dlaczego na forum twierdzi się, że wadą Zetki jest padający obrotomierz? Na swojej rocznik 2013 natłukłem 10 000 km. Szwagier, który pracuje Zetką od 2012 roku, mając zaczepioną dwieście kilogramową przyczepkę (rozlepia plakaty na mieście), nabił 36 000 km na oryginalnym silniku i dalej jeździ. Obrotomierz sprawny jak u mnie. Mamy jakieś inne Zetki? Inne liczniki? Pewnie tak. Moim zdaniem największą wadą Zetki są jej niektórzy użytkownicy.
Mój się rozsypał po 4 latach i 20 tys przebiegu a z racji mojego wieku sprzętu nie pałowałem wsadziłem wkład od Junaka 901(pasuje 1:1) i kręcę dalej. Jednak częstotliwość występowania awarii obrotomierza jest tak duża że zwalenie wszystkiego na pałowanie nie tłumaczy tego, tym bardziej że zamienniki od Shineraya nie psują się tak nagminnie. Zegary zetkowe mają jeszcze dodatkowa przypadłość, często siadają diody wskaźnika paliwa co świadczy o ogólnie kiepskim ich wykonaniu, więc jak kto trafi, jednym siadają po miesiącu innym po latach.
Offline
ja proponuje zakupić ten i skończą się problemy
http://allegro.pl/licznik-motogodzin-ob … 44919.html
Offline
Minos napisał:
Z uporem maniaka pytam dlaczego na forum twierdzi się, że wadą Zetki jest padający obrotomierz? Na swojej rocznik 2013 natłukłem 10 000 km. Szwagier, który pracuje Zetką od 2012 roku, mając zaczepioną dwieście kilogramową przyczepkę (rozlepia plakaty na mieście), nabił 36 000 km na oryginalnym silniku i dalej jeździ. Obrotomierz sprawny jak u mnie. Mamy jakieś inne Zetki? Inne liczniki? Pewnie tak. Moim zdaniem największą wadą Zetki są jej niektórzy użytkownicy.
Spójrz na to z innej strony- Twoja Zetka, Zetka Szwagrowa i Zetka RonDla. Razem trzy, które się trzymają. Do porównania dziesiątki przypadków z tego forum + kolejne np. na Allegro/OLX/Otomoto, które padły.
Jeśli bardzo dużo osób narzeka na te liczniki i twierdzi, że się psują... to coś w tym musi być.
Ja mam rocznik 2015/16, i na dniach dobiję do 2,5K km. Generalnie jest ok, wszystko śmiga jak należy... no chyba, ze wejdę na większe obroty. Przy prędkościach >55km/h (czyli... 55-61 km/h , a ok 70km/h licznikowe ) wskazówka zaczyna świrować, skacze w górę i w dół, a czasami zatrzymuje się poza skalą.
Dodam, że poza miasto Zetką wyjechałem 3 razy, a GPS pokazuje mi średnią prędkość na poziomie 35 km/h. Inaczej mówiąc rzadko mi się udaje tak podgonić, a co za tym idzie nie uważam, żebym motorek piłował w jakikolwiek sposób Zwłaszcza, że mam 15z z przodu, więc obroty mam nieco mniejsze niż na fabrycznych zębatkach
Offline
Kes napisał:
Generalnie jest ok, wszystko śmiga jak należy... no chyba, ze wejdę na większe obroty. Przy prędkościach >55km/h (czyli... 55-61 km/h , a ok 70km/h licznikowe ) wskazówka zaczyna świrować, skacze w górę i w dół, a czasami zatrzymuje się poza skalą.
Właśnie o tym mówię
Offline
Kes napisał:
Generalnie jest ok, wszystko śmiga jak należy... no chyba, ze wejdę na większe obroty. Przy prędkościach >55km/h (czyli... 55-61 km/h , a ok 70km/h licznikowe ) wskazówka zaczyna świrować, skacze w górę i w dół, a czasami zatrzymuje się poza skalą.
Mam dokładnie to samo wraz z obrotomierzem, przy więcej niż 8500 obrotów wskazówka spada do 3-4 tysięcy i sobie skacze
Offline
RoNdeL napisał:
Kes napisał:
Generalnie jest ok, wszystko śmiga jak należy... no chyba, ze wejdę na większe obroty. Przy prędkościach >55km/h (czyli... 55-61 km/h , a ok 70km/h licznikowe ) wskazówka zaczyna świrować, skacze w górę i w dół, a czasami zatrzymuje się poza skalą.
Właśnie o tym mówię
O czym? Przecież 8,5-9 tys. obrotów to wg Ciebie normalna jazda
Offline
Abstrahuję od tego, co jest normalną jazdą a co nie. Chodziło mi raczej o to, że to zjawisko się pojawia przy wyższych obrotach. Z tymi 9 tysiącami mogłem się rypnąć, nie siedziałem na zetce ponad rok. Możliwe że u mnie już też skakał przy takiej prędkości obrotowej, nie pamiętam xD W każdym razie jeździłem tak żeby obrotomierz nie miał ataków epilepsji
Offline
objaw obrotomierz wkład od junaka wskakiwał na maxa lub skakał przy maksymalnych obrotach a nie było ich nawet połowa
przyczyna słabo łącząca masa
dzisiaj dorobiłem dodatkowy kabel masowy poczyściłem kostki i jest ok ładowanie akumulatora na włączonych światłach i dodaniu lekko gazu sięga jakieś 14,7v przed dorobieniem kabla było jakieś 13v
Ostatnio edytowany przez zetka50 (2016-08-29 12:56:01)
Offline
Mi się wczoraj stało to... : http://www109.zippyshare.com/v/NY9B42Sc/file.html
Miał ktoś taki przypadek?
Offline
o panie albo skleić albo nowy
Offline