Na początek rozbierz cały przód, zrób przegląd centymetr po centymetrze, jeśli  nie będzie widać uszkodzeń spróbuj złożyć i zobacz efekt(może tylko w półkach się przestawiła laga).

bumek napisał:

Ciesz się, że nie wywróciłeś na lewą stronę, bo byś miał gratis wałek zdawczy do roboty w skrzyni

Na lewo było dwa sezony wstecz - zimą, na śniegu się wyglebałem 
Dźwignia biegów zawinęła się w precel, to samo podnóżek kierowcy, klamka sprzęgła miała wychył w pionie identyczny jak w poziomie
i ucierpiała trochę du*a ( duma , hehe )
po naprostowaniu wszystko chodziło cacy

teraz też podnóżek drugi zawinął się wokół wydechu, naprostowałem , druga klamka też już zjechana do kompletu, ale hamulec działa  ok.
dziś lało i nie miałem jak się dobrać,  pierdzik na parkingu pod pokrowcem stoi, inaczej całą elektrykę w lampie by zalało ( rozwalona obudowa od upadku na krawężnik )
Acha , czyli jest szansa że lagi git, tylko się przekręciły w półkach ? Ale w takim razie pękł by chyba błotnik, bo do obu przykręcony... już sam nie wiem

Tymczasem kupiłem lampę zetkową
Szukam kiery ( ni ma w żadnym ze sklepów i na Ale-panie-drogo! ) , może ktoś ma rozeznanie czy od Soft Choppera lub ogara caffe podejdzie ? ( mocowania ) , bo chcę wyższą
No i od marca szukam bezskutecznie gmola silnika do Zetki ( podoba mi się taki od ADV150 , tam rama identyczna to powinno pasować bez przeróbek chyba ? )
Normalnie posucha w tych sklepach przedstawicieli Rometa! A gdyby był gmol, to może i koszty były by mniejsze po upadku, ech...

Ostatnio edytowany przez Tatamayaya (2016-05-31 23:17:26)

Uważam, że w Twojej sytuacji najważniejszym powodem gleby (oprócz tego co wiesz) były kitajskie kapcie. Na mokrym błyskawicznie wpadają w poślizg. Hamowałem nie dawno awaryjnie, przy około 60 km/h na moich Metzelerach M22. Też było mokro ale bez piasku. Te gumy kleją się do asfaltu.

Mam podobny problem, więc podepnę się, nie będę niepotrzebnie zakładać nowego tematu.. A więc od jakiegoś czasu mam taki problem. Na początku raz na jakiś czas zdarzyło się, że przyblokowała mi się kierownica, po prostu nie szło skręcić dopiero gdy użyłem lekko siły, to było dobrze. W końcu stało się tak, że przy nawracaniu (na szczęście) zablokowała mi się, prawie wyglebiłem, tym razem użyłem sporo siły żeby wyprostować i po tym czasie kierownica jest taka sztywna.. koło idzie lekko w lewo gdy mam kierownice wyprostowaną, nie da się jechać powyżej 70 bo rzuca na lewo i prawo... przy hamowaniu jeszcze gorzej.. wymieniłem łożyska główki ramy, bo już się o to prosiły, ale nic nie pomogło, teraz 0 przyjemnoości z jazdy.. raczej walka o utrzymanie się na drodze.. co mogło się stać? ... a jeszcze chciałem zapytać.. dlaczego gdy jadę po dziurach strasznie trzaska mi przód, tzn lagi.. każdą najmniejszą dziurę odczuwam.. wymieniłem olej w lagach, ale to tylko pogorszyło sytuację, wlałem Elfa 15w