Mam problem. Każda zetka ma ssanie ręczne czyli jak jest zimny trzeba mu włączyć ssanie. U mnie tak jest włącze ssanie odpale ale nie osiąga maksymalych obrotów rozgrzeje się wyłącze ssanie to wtedy osiąga maksymalne obroty ale to rozgrzanie trwa do 10 min na 3 tys obrotach a jak chce jechać na wyłączonym ssaniu to nie da się ruszyć bo gaśnie a jak włącze i chce jechać to jedzie max 40km/h. Jak się rozgrzeje to wyłącze ssanie to edzie 80km/h ale ma tak że zaś zaczyna go dławić i nie chce jechać i muszę włączyć ssanie żeby gdzieś jechać. Nąstop tak ma jak jadę gdzieś to ręke mam cały czas na ssaniu żeby jakoś dojechac. Co to może być ? Myślę wyczyścić gaźnik lub kupić nowy do 80ccm. Wyczyściłem filtr powietrza wymieniłem olej i ma zalaną benzynę 95 myślę zalać 98.
Offline
Regulacja gaźnika, jeśli nie chce odpalać zbyt dobrze i długo się rozgrzewa to wydaję mi się, że zbyt dużo powietrza w mieszance
Offline
Daj mu więcej paliwa na gaźniku albo podnieś iglice o jeden ząbek. Ale jeśli to nowy moto to nie przejmuj się też miałem podobne objawy na początku. Ale zrobiłem kilkaset km i problemy ustąpiły, teraz przy - 14 na dotyk zapalił i odrazu ssanie wyłaczam.
Offline
Problem z zka. Zakupiłem rok temu Rometa Zke 50 z 2013r. Już 6 razy byłem w serwisie na Postępu 5 w Warszawie (gdzie zakupiłem ten motorower) i nikt mi nie może pomóc.
Problem polega na tym, że romet nie chce zapalić. Czasem się uda po 10 razach ale potrafi na odcinku 3 km gasnąć 5 razy ( najczęściej jak zwalniam aby sie zatrzymać np na światłach ale potrafi też zgasnąć w pełnym biegu). Gdy już całkowiciee nie chce odpalać to udaje się do serwisu i Pan z serwisu mi mówi, że najlepiej jak go sprzedam i kupię sobie coś innego. Oczywiście miga się aby go przyjąć na serwis ale jak już go zostawię to prosi abym przyszedł za kilka dni. I zawsze ta sama sytuacja: Przychodzę skuter odpala. Jak odpali to zaraz zgaśnie i Pan mi mówi, że jest jeszcze zimny. Po chwili pali i nie gaśnie. Oczywiście słyszę, że nic nie było tylko wymienił świecę i trochę popodkręcał i teraz już będzie wszystko dobrze. I jest wszystko dobrze zawsze do następnego dnia i sytuacja się powtarza. Zawsze wracam do tego serwisu itd. Oczywiście chcę żeby mi ten gość opisał za kazdym razem to wszystko w karcie gwarancyjnej ale on nie chce bo uważa że nic się nie dzieje bo to tylko coś się poluzowało. Ostatnio nawet usłyszałem że zatankowałem paliwo z wodą bo na orlenie takie często jest. Mam jeszce 1 rok gwarancji. Pomóżcie proszę bo nie wiem co powinienem zrobić. Czy mam iść z tym serwisem na drogę sądową i oskarżyć tą osobę o umyślne wprowadzanie w błąd? dodam jeszcze że motor ma przejechane ok 1000 km a już 6 razy byłem w serwisie.
Offline
Może zawory wyreguluj ? Ja już też szału dostawałem bo mi gasł co chwile lub nie odpalał albo z tym ssaniem więcej pierdo**** było... Zajrzałem do zaworów i się okazało, że od nowości były źle ustawione - po regulacji pali na strzała nic nie gaśnie, ze ssaniem nie ma problemów (pali nawet bez ssania na zimnym) i gitara
Offline
michalpp napisał:
Problem z zka. Zakupiłem rok temu Rometa Zke 50 z 2013r. Już 6 razy byłem w serwisie na Postępu 5 w Warszawie (gdzie zakupiłem ten motorower) i nikt mi nie może pomóc.
Problem polega na tym, że romet nie chce zapalić. Czasem się uda po 10 razach ale potrafi na odcinku 3 km gasnąć 5 razy ( najczęściej jak zwalniam aby sie zatrzymać np na światłach ale potrafi też zgasnąć w pełnym biegu). Gdy już całkowiciee nie chce odpalać to udaje się do serwisu i Pan z serwisu mi mówi, że najlepiej jak go sprzedam i kupię sobie coś innego. Oczywiście miga się aby go przyjąć na serwis ale jak już go zostawię to prosi abym przyszedł za kilka dni. I zawsze ta sama sytuacja: Przychodzę skuter odpala. Jak odpali to zaraz zgaśnie i Pan mi mówi, że jest jeszcze zimny. Po chwili pali i nie gaśnie. Oczywiście słyszę, że nic nie było tylko wymienił świecę i trochę popodkręcał i teraz już będzie wszystko dobrze. I jest wszystko dobrze zawsze do następnego dnia i sytuacja się powtarza. Zawsze wracam do tego serwisu itd. Oczywiście chcę żeby mi ten gość opisał za kazdym razem to wszystko w karcie gwarancyjnej ale on nie chce bo uważa że nic się nie dzieje bo to tylko coś się poluzowało. Ostatnio nawet usłyszałem że zatankowałem paliwo z wodą bo na orlenie takie często jest. Mam jeszce 1 rok gwarancji. Pomóżcie proszę bo nie wiem co powinienem zrobić. Czy mam iść z tym serwisem na drogę sądową i oskarżyć tą osobę o umyślne wprowadzanie w błąd? dodam jeszcze że motor ma przejechane ok 1000 km a już 6 razy byłem w serwisie.
Jedz jeszcze raz do tego serwisu i domagaj się wszystkich wpisów do książki gwarancyjnej a jeśli nic to nie da to powiedz że zgłaszasz sprawę do rzecznika praw konsumentów a także do firmy Romet opisując szczegółowo sprawę.Możesz także spróbować w innym serwisie.JA ZE SWOJEJ STRONY POWIEM CI ŻE PRZYCZYNĄ TWOICH KŁOPOTÓW MOŻE BYĆ ISKROWNIK LUB BRAK LUZU NA ZAWORACH.
Offline