Ogłoszenie


#31 2013-10-14 10:46:27

 Pycer9o9

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

25498971
Zarejestrowany: 2012-07-07
Posty: 345
Punktów :   
Pojazd: Yamaha YZF 125

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Nie trzeba być idiotą tylko po prostu chcę do jeździć nim do zimy, a na wiosnę wymienię... Nie ma sensu wymieniać samego łańcucha chcę od razy wymienić cały napęd. W skracaniu nie ma nic złego jeśli robi się to z głową i nie przecenie wytrzymałości łańcucha.

PS. Ale czy to jest temat na rozważania o dozowniku? Nie widzę sensu drążenia tego tematu.


>>> Moja Yamaszka <<<

Alleluja i do przodu

Offline

 

#32 2013-10-14 14:18:38

 GuMiS

http://i.imgur.com/rGxTz7E.png

Skąd: Belgiè, Brussel
Zarejestrowany: 2011-08-08
Posty: 3381
Punktów :   28 
Pojazd: Romet Z150
Wiek: 23

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Adzi0 napisał:

Pycer9o9 napisał:

@PickNick Naciąg jest dobry, bo ostatnio musiałem wyeliminować jedno ogniowa łańcucha bo był za duży luz a teraz jest OK. Jest nierówno rozciągnięty to może akurat w tym miejscu trochę bardziej zwisać.

W skrócie: Trzeba być po***anym żeby skracać napęd w motocyklu. Wybieraj czy wolisz dać te "parę groszy" czy cały czas jeździć ze świadomością że możesz zostać kaleką do końca życia. Wyobraź sobie że jedziesz te 120-130 km/h załóżmy i taki łańcuch ci puszcza? Pół motocykla rozj*bane, w ciebie wchodzi jak w masło. Skracać to se można w składaku, to już jest jednak motocykl.

kamilek112 napisał:

Ja dzisiaj jeździłem z kolegą co ma ns1 i leje olej do dozownika + do benzyny dolewa na wszelki wypadek, to tak mu kopci, że jak przez las za nim jechałem to myślałem że jest mgła hehe

Skoro jest dozownik to po co dolewać jeszcze oleju do baku? To napewno nie jest lepiej dla silnika.

GuMiS napisał:

więc najlepiej pieprzyć dozownik i lać tylko do baku.

Po to jest dozownik, żeby do niego lać olej i żeby sobie sam dozował dawkę oleju. Więc nie widzę sensu lać tylko do baku.

Pozdrawiam wasz dozownik, bo znam wiele przypadków, że coś było z nim nie tak i góra była do remontu.
Zapewne kolego nie ptorafisz rozpiąć, a co dopiero skrócić łańcuch, jeżeli robimy to z głową i potrafimy to nic się nie stanie, bo jest to tylko wypięcie ognia, dwóch i spięcie spinką, co innego gdybyśmy zbijali spowrotem, a nie na spinke, to jak źle zrobimy to może pyknąć , a tak to na skracanym przejechałem sporo km, bo rolki jeszcze były ok ,tylko się wyciągnął, bezsensem jest lecieć po nowy łańcuch i pchać komuś kaskę w dupke, jak mamy dobry łańcuch, tylko mocna rozciągnięty.


Ciągle się przemieszczam,
uciekam przed słońcem i deszczem,
jeżdżę, nie wiem kiedy skończę nareszcie,
gdzie mieszkam, gdzieś tam w jakimś mieście,
jak królewna śnieżka za siedmioma, w swym królestwie.

Offline

 

#33 2013-10-14 14:27:57

 kamilek112

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

4600622
Skąd: Klimontów/Swiętokrzyskie
Zarejestrowany: 2012-06-29
Posty: 1818
Punktów :   16 
Pojazd: Honda nsr 125
Wiek: 97'
WWW

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Ja na skróconym przejechałem już 4tyś i nic się nie dzieje, ale skończmy już ten , bo to temat o pszczółce


http://i59.tinypic.com/2d8gtaq.jpg
"Dz*wki, wóda, ostra feta, to nie dla mnie mam ROMETA <3"
Była: http://www.zetka50.pun.pl/viewtopic.php?id=2505&p=1
Jest: http://zetka50.pun.pl/viewtopic.php?id=5508

Offline

 

#34 2013-10-14 15:37:38

 Adzi0

http://i.imgur.com/YzRVJ7Y.png

40482221
Skąd: Januszkowice
Zarejestrowany: 2013-10-06
Posty: 63
Punktów :   
Pojazd: Romet Zetka 50/Honda NSR 125
Wiek: 17

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

GuMiS napisał:

Zapewne kolego nie ptorafisz rozpiąć, a co dopiero skrócić łańcuch, jeżeli robimy to z głową i potrafimy to nic się nie stanie, bo jest to tylko wypięcie ognia, dwóch i spięcie spinką, co innego gdybyśmy zbijali spowrotem, a nie na spinke, to jak źle zrobimy to może pyknąć , a tak to na skracanym przejechałem sporo km, bo rolki jeszcze były ok ,tylko się wyciągnął, bezsensem jest lecieć po nowy łańcuch i pchać komuś kaskę w dupke, jak mamy dobry łańcuch, tylko mocna rozciągnięty.

Jeżeli nie ma już naciągu łańcucha to kupuje się cały napęd a nie skraca, bo to jest idiotyczne. Łańcuch wtedy może być nierówno rozciągnięty. Zmienisz zdanie jak przy prędkości np. 130 km/h strzeli Ci łańcuch i wbije się w kartery, albo co gorsze dostaniesz po plecach. W 50-tkach nie są osiągane duże prędkości, w porównaniu do 125-tek. No ale jeżeli dla kogoś ważniejsze jest ok. 250 zł od własnego zdrowie albo życia to jego sprawa. Tyle w temacie.

Offline

 

#35 2013-10-14 18:13:02

 Dodge

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Zarejestrowany: 2013-04-11
Posty: 266
Punktów :   
Pojazd: Romet Z150 MZ ETZ 250
Wiek: 20

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Adzi0 napisał:

GuMiS napisał:

Zapewne kolego nie ptorafisz rozpiąć, a co dopiero skrócić łańcuch, jeżeli robimy to z głową i potrafimy to nic się nie stanie, bo jest to tylko wypięcie ognia, dwóch i spięcie spinką, co innego gdybyśmy zbijali spowrotem, a nie na spinke, to jak źle zrobimy to może pyknąć , a tak to na skracanym przejechałem sporo km, bo rolki jeszcze były ok ,tylko się wyciągnął, bezsensem jest lecieć po nowy łańcuch i pchać komuś kaskę w dupke, jak mamy dobry łańcuch, tylko mocna rozciągnięty.

Jeżeli nie ma już naciągu łańcucha to kupuje się cały napęd a nie skraca, bo to jest idiotyczne. Łańcuch wtedy może być nierówno rozciągnięty. Zmienisz zdanie jak przy prędkości np. 130 km/h strzeli Ci łańcuch i wbije się w kartery, albo co gorsze dostaniesz po plecach. W 50-tkach nie są osiągane duże prędkości, w porównaniu do 125-tek. No ale jeżeli dla kogoś ważniejsze jest ok. 250 zł od własnego zdrowie albo życia to jego sprawa. Tyle w temacie.

Tutaj zgodze sie jezeli nie ma juz naciągu łańcucha to sie wymienia cały napęd

Offline

 

#36 2013-10-14 19:11:01

 PickNick

http://oi58.tinypic.com/nbviuo.jpg

Zarejestrowany: 2010-11-12
Posty: 2630
Punktów :   17 
Pojazd: Yamaha fz1 Fazer

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Jeżeli to prawdziwy przebieg, to i napęd jest z fabryki, więc wytrzymał absurdalnie mało km. Chociaż wątpię w przebieg.

Offline

 

#37 2013-10-15 14:58:19

 Pycer9o9

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

25498971
Zarejestrowany: 2012-07-07
Posty: 345
Punktów :   
Pojazd: Yamaha YZF 125

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Powiem Ci że nie koniecznie to że łańcuch (bo zębatki są jeszcze nie zdarte) wytrzymał tylko te 18k km świadczy o tym że licznik jest cofany. Łańcuch dobrze utrzymany prawda powinien wytrzymać dłużej. Mi się zdaje że osoba, która go wcześniej użytkowała nie smarowała go, jednym słowem dobrze go nie eksploatowała. Do tego może dojść ostre przyspieszanie i łańcuch się zużywa. Ale cóż nigdy nie wiesz czy przebieg jest prawdziwy czy nie. Silnik zawsze odpala na dotyk nawet po przymrozku i to daje mi spokój jeśli chodzi o przebieg.


>>> Moja Yamaszka <<<

Alleluja i do przodu

Offline

 

#38 2013-10-15 16:08:23

 PickNick

http://oi58.tinypic.com/nbviuo.jpg

Zarejestrowany: 2010-11-12
Posty: 2630
Punktów :   17 
Pojazd: Yamaha fz1 Fazer

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

U mnie po 25 tysiącach zębatki i łańcuch były na oko prawie w ogóle nie zużyte, ale łańcuch się masakrycznie nierówno wyciągnął. Miałem jeszcze z 40% naciągu.

Offline

 

#39 2013-11-19 18:40:33

 Pycer9o9

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

25498971
Zarejestrowany: 2012-07-07
Posty: 345
Punktów :   
Pojazd: Yamaha YZF 125

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Jak dla mnie jazda w tym roku się skończyła na niedzielnym wypadzie. Zaraz Yamaszka wyląduje  tam gdzie powinna, aby przezimować zimę i będę ją dopieszczać optycznie bo pod tym względem idealna nie jest. Przy okazji sprawdzimy czy pod owiewkami nie mamy nie pożądanych wycieków oleju... Na marginesie powiem że to co w Erce jest urocze to łatwość odpalania. Czy odpalam ją po 2 tygodniach czy po dniu to zawsze odpala na tzw. "dotyk" choć bywały przymrozki.  Dla niektórych to nie nowość, ja za to to doceniam bo wiem jak Zetkę się odpalało (czasami było to problematyczne).


>>> Moja Yamaszka <<<

Alleluja i do przodu

Offline

 

#40 2013-11-19 19:17:11

 GuMiS

http://i.imgur.com/rGxTz7E.png

Skąd: Belgiè, Brussel
Zarejestrowany: 2011-08-08
Posty: 3381
Punktów :   28 
Pojazd: Romet Z150
Wiek: 23

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Kto jak kto, ja nawet poniżej -20 odpalałem na dotyk, kiedy chciałem . Kwestia regulacji i dobrego układu zasilającego.


Ciągle się przemieszczam,
uciekam przed słońcem i deszczem,
jeżdżę, nie wiem kiedy skończę nareszcie,
gdzie mieszkam, gdzieś tam w jakimś mieście,
jak królewna śnieżka za siedmioma, w swym królestwie.

Offline

 

#41 2013-11-21 17:04:40

 Moto

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Zarejestrowany: 2011-06-17
Posty: 341
Punktów :   
Pojazd: Romet Router Ws 50

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

dokładnie kwetia regulacji


http://img28.imageshack.us/img28/9168/ubws50.png
Przebieg: ~6.000km

Offline

 

#42 2013-12-01 19:56:46

 Pycer9o9

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

25498971
Zarejestrowany: 2012-07-07
Posty: 345
Punktów :   
Pojazd: Yamaha YZF 125

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Jako że motorek jest już zimowany i mogę co nieco przy nim podłubać to może macie jakieś sugestie co zmienić w mojej Yamasze? Każda sugestia będzie na wagę złota. Jeśli ktoś kolekcjonuje "+" to nie pogardzę dać. Dzięki.

Ostatnio edytowany przez Pycer9o9 (2013-12-01 19:57:40)


>>> Moja Yamaszka <<<

Alleluja i do przodu

Offline

 

#43 2013-12-01 20:14:09

 kamilek112

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

4600622
Skąd: Klimontów/Swiętokrzyskie
Zarejestrowany: 2012-06-29
Posty: 1818
Punktów :   16 
Pojazd: Honda nsr 125
Wiek: 97'
WWW

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Paski na koła i czarna szybka


http://i59.tinypic.com/2d8gtaq.jpg
"Dz*wki, wóda, ostra feta, to nie dla mnie mam ROMETA <3"
Była: http://www.zetka50.pun.pl/viewtopic.php?id=2505&p=1
Jest: http://zetka50.pun.pl/viewtopic.php?id=5508

Offline

 

#44 2013-12-09 19:00:07

 Pycer9o9

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

25498971
Zarejestrowany: 2012-07-07
Posty: 345
Punktów :   
Pojazd: Yamaha YZF 125

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

No to wraz z zimą zaczynamy modyfikacje Yamaszki.
Na pierwszy ogień pójdzie przyciemnienie szybki czarną połyskującą folią. LINK Liczę na taki efekt : KLIK
Później lecimy z paskami na koła. LINK
No i coś przed sezonem żeby eRka błyszczała tak jak trzeba. LINK
Podobne bardzo fajny efekt daje ten specyfik. W USA się tym "podniecają", a czy ja będę miał takie zdanie jak jankesi to się okaże.
Niedługo nadejdzie czas malowania, banana czyli owiewki z boku(tej białej nad pługiem) i zastanawiam się czy zostawić białą perłę czy pomalować na czarno i dać żółte naklejki "R125" i na pług paski na kantach też żółte. Coś w tym stylu tylko inna kolorystyka: KLIK Pfff kolorystyka ta sam bo światło tak pada że myślałem że to pomarańcz, a jak popisałem z gościem to się dowiedziałem że to żółty.

Ostatnio edytowany przez Pycer9o9 (2013-12-10 18:55:45)


>>> Moja Yamaszka <<<

Alleluja i do przodu

Offline

 

#45 2013-12-27 16:36:35

 marcint6070

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Skąd: PKR
Zarejestrowany: 2013-02-03
Posty: 1019
Punktów :   
Pojazd: Romet Zetka 50 i Romet Kadet
Wiek: 15

Re: Moja pszczółka Yamaszka. :)

Pycer9o9 napisał:

Nie wiem bo jestem nie pełnoletni i umowy nie pisałem. Jak ktoś ciekawski to na PW mogę napisać.

Chłopie czemu umowy nie pisałeś??? Ja mając 13 lat (4 dni przed 14-stką ) Podpisałem sam umowę i ubezpieczenie też na mnie to u ciebie troszke dziwnie


Wielka jest moja ambicja, nie wyprzedzi mnie policja
-----MACCA SQUAD-----
Przebieg: 13340 km

https://www.youtube.com/watch?v=71A4P9pR8Sk   2 x zetka 50 i gb street ...Pierwsza produkcja

Offline

 
Liczniki

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.gen-x.pun.pl www.nolibab3.pun.pl www.ordalicium.pun.pl www.stadolwiejziemi.pun.pl www.sympatia.pun.pl