Jeżeli chodzi o poziom na bagneciku to jest ok ale na okienku jest ciutkę poniżej połowy, tylko że taki poziom mam po zrobieniu 1600km od wymiany. Mam się czym martwić?

No ale teraz to juz daje sobie spokój z przeglądami i kupuje 4 litry castrola lub motula i sam zaleję kurde ty jesteś z mokrej tam koło kłobucka, miedzna?

A to lipa no ale nie róbmy OT

Na początku niby troszkę mniej ale starałem sie by go nie przegrzać

Najlepiej spuść i zobacz ile go jest.

a ja mam jeszcze jedno pytanie co do oleju. otoz o ile nie mam wgl problemow z braniem oleju przez silnik, ile naleje rpzy zmianie tyl jest do nastepnej zmiany to po zalaniu nowym olejem po 20-50km jazdy olej juz jest strasznie czarny. czytalem o tym troche i dowiedzialem sie ze niektore silniki poprostu tak maja ze bardzo syzbko zaczerniaja olej i nie zmienia to jego wlasciwosci smarujacych a niektore silniki przez caly okres jazdy maja olej rpzejrzysty jak nowy lecz tez sie zuzywa. Moje pytanie brzmi czy wy tez tak amcie i czy to co wyczytalem moze wgl byc prawda?

U mnie jest podobnie.

Zastosowal ktos moze w swojej maszynie olej lotosa??? Ja sie ostatnio na taki zdecydowalem, ale mysle, ze motul  akurat do tego motoru jest lepszy.