ma ktos z was audio w zeci ???
ja w k125 mam radio samochodowe i trzy głosniki z starego radia dwa na kierownicy trzeci przemontowany do mocowania klaksonu i jakoś to gra prz 60/70km/h nawet cos słychać
myślałem o założeniu takiego radia do zeci ale tam jest troche mniej miejsca niz w k125 to pomyślałem o zakupie tego zestawu
http://allegro.pl/tanio-audio-do-skuter … 02907.html
wie ktos jak to gra i ma ktoś coś takiego ??
wiem ze akumulator szybko pada ale to nie jest duży problem
Offline
1. weź choinki z motorka nie rób. jak dla mnie jest to wiocha
2. I gdzie niby wsadzisz te głośniki??? pod siedzenie???
3. "moc 200Wat" hahahaha, jeśli to będzie miało 20 wat w rms to będzie dobrze xD
4. Wjedziesz w błoto, teren, kałużę itp. to wszystko spali się w pizdu xD
Offline
Wg. mnie jest to wiocha jak jedziesz na Zetce i gra ci muzyka. Niby porządny motocykl a tu ktoś słyszy jakieś tralalala. Nie wierz, że te głośniki będą miały po 200w. Lepiej kup sobie jakieś słuchawki do kasku czy coś i wtedy nie będzie problemu z zamontowaniem tego wszystkiego.
Edit: Widzę, że kolega @Radziu0700 mnie wyprzedził
Ostatnio edytowany przez automateusz (2012-05-12 21:17:31)
Offline
Audio to tylko do Goldwinga
Ten "sprzęt" z linka to jakaś kpina "audio"
Podpisuję się pod tym co napisał Radziu, jedynie nie zgodzę się z punktem 3.... w RMS to one może mają ze 2W
Nie wywalaj kasy w błoto i wróć na dobrą drogę.
ps. źle założony temat.
Offline
jedynym słusznym argumentem za tym żeby "audio" zamontować jest to że możesz se na plaży nad jeziorkiem muzyczkę włączyć ale do tego bardziej polecam coś w tym stylu
Offline
no ale nie wsadzisz takiego wzmaka i tych głośników nigdzie i koniec tematu
Offline
Po pierwsze primo , gdzie to zamontujesz w motocyklu ?
Po drugie primo , szkoda akumulatora
Po trzecie primo , podczas jazdy i tak kijowo slychac
Po czwarte Primo szkoda pieniedzy , bo bedziesz nie zadowolony
Po piate primo na twoim miejscu kupil bym sobie jakis maly GPS
Offline
Ja popieram audio w Zeci, ale na Boga nie na głośnikach. Żeby pokonać "ryk"silnika, szum wiatru, i kask potrzebowałbyś koncertowe kolumny głośnikowe. Proponuje założyć sobie małe głośniczki w kasku. Minusem jest kabel łączący kask ze sprzętem. ale w końcu posiadacze kamizelek/poduszek bezpieczeństwa również podłączają się do motorka linką. Istnieją podobno takie zestawy interkomowe dla motocyklistów, które umożliwiają komunikację z pasażerem i kolegami z grupy motocyklowej podczas jazdy, ale również można do nich podłączyć telefon nawigację i np mp3.
Jakiś czas miałem na zeci CB Radio. Spisywało się świetnie, pomijając komentarze, zaskoczenie i głupie żarty puszkarzy. Głośniczek zrobiłem z przetwornika wyciągniętego z tanich słuchawek komputerowych. Mikrofon pojemnościowy w kasku spisywał się znakomicie. Zrezygnowałem z tego zestawu tylko ze względu na rozpraszający charakter. W samochodzie możesz pozwolić sobie na wyluzowanie. Na motorze jest to samobójcze.
Offline
Nie polecam słuchawek do kasku, żeby słuchać muzę, może jedynie do komunikacji z innym motocyklistą albo pasażerem (super sprawa!). Mimo, że na rowerku prawie zawsze miałem słuchawki w uszach, to na motorku odpuściłem sobie takie pomysły ze względu na bezpieczeństwo mimo, że w mój kask Nolan N90 jest fabrycznie przystosowany pod Intercom.
Offline
Ponadto , z tego co mnie uczono na prawq A1 , nie można mieć podczas jazdy słuchawe na uszach ponieważ chodzi tu o sygnał np. Karetki pogotowia . Przez to mozna go nie usłyszeć ...
Offline
Słuchawki na szosie to samobójstwo.
Mnóstwo informacji dociera za pomocą uszu, począwszy od pracy silnika, a na wspomnianej karetce pogotowia skończywszy. Zauważcie że samochody ludzi głuchych sa oznakowane, żeby inni wiedzieli że ten kierowca np. klaksonu nie usłyszy, a po motocykliście w słuchawkach nikt się głuchoty nie spodziewa.
Offline