Siemanko, już dosyć długo jestem na forum a nie prezentowałem wam jeszcze mojej maszyny. Sporo się napracowałem więc mam nadzieję, że z chęcią przeczytacie i obejrzycie. Zapraszam!

JESIEŃ 2010

przebieg - od 0km

Benzera kupiłem 22 września 2010.






Czekałem na rejestrację prawie miesiąc, ponieważ nie mieli motorowerowych tablic. Do zimy przejeździłem tylko 200km, bo miałem go w domu na końcu miasta, a sam mieszkałem jeszcze do końca grudnia w bloku. Po 20km, siadły kierunkowskazy, okazało się że padł przerywnik, znajomy mi zamontował nowy. Podobnie coś padło ze wskaźnikiem paliwa, cały czas pokazywał max, ale z tym poczekałem do przeglądu.






ZIMA 2010-2011

przebieg - 200km

Motor całą zimę przestał, bo wtedy niezbyt byłem ogarnięty w sprawach związanych z mechaniką i nie chciałem niczego zepsuć, zresztą był jeszcze na gwarancji.

WIOSNA 2011

przebieg od 200km

Nadszedł czas wiosny, zacząłem jeździć jakoś w połowie marca. Pojechałem na pierwszy przegląd, w sumie nie przykładałem się jakoś bardzo do docierania go, po prostu jazda bez katowania, na obrotach nie wyższych niż 7k, jeździłem tak do ok.800km. Przy 600km przebiegu miałem mały wypadek, konkretnie było to w kwietniu dzień przed egzaminem gimnazjalnym humanistycznym. Facet wymusił z prawej strony, padało, zablokowało się przednie koło i uderzyłem w niego. Rozjechaliśmy się bez kombinowania, bo nie widzialem u siebie żadnych szkód, poza pękniętym przyciskiem od rozrusznika (w połowie - dało się korzystać) i skrzywionej leciutko przedniej felgi (nie wiedziałem że się skrzywiła, tak bym nie odpuścił - skrzywienie czuć jak się puści kierownicę przy prędkości 45+ kmh.) Żałuję że nie spisałem z nim umowy, albo chociaż nie naciągnąłem go na jakieś 200zł, bo jak bym dzwonił po policje i tak by mandat pewnie 300zł dostał. Parę dni później byłem na rozpoczęciu sezonu, gdzie stojąc na trawie na bocznej nóżcę, przewrócił się. Szkody: Pęknięcie na klamce sprzęgła, lewe lusterko odpadło razem z kawałkiem metalu, lusterko pękło też na tym kółku, gdzie się ustawia jego pozycję. Czyli lusterko i klamka sprzęgła do wymiany. Póki co darowałem to sobie, ponieważ za lusterka (para) zażyczyli sobie 100zł a za klamkę sprzęgła 150zł.
Później kolejny przegląd. Na tym przeglądzie naprawili mi wreszcie wskaźnik paliwa. Mój ostatni gwarancyjny, nie miałem zamiaru płacić 200zł + 50zł za olej słabej jakości (no chyba że do 2500km by się coś jeszcze zepsuło to bym pojechał i na tamten).

LATO 2011

przebieg od 2500km


Przy 2500km miałem kolejną glebę. Tym razem z mojego braku umiejętności i pecha zarazem. Uczyłem się jazdy na tylnym kole. Nawet nie szło tak źle ale prawdę mówiąc nigdy wcześniej tego nie robiłem na żadnym moto. I była taka sytuacja: postawiłem go w miarę mocno, prawie w pion, przejechałem jakieś 5m po czym wylądowałem i musiałem od razu hamować, bo nabrałem troszkę prędkości a niedaleko przede mną stała Yamaha Aerox kumpla. Zahamowałem przednim bo nie miałem nogi na hamulcu tylnym, a że był pod kołem piach, za moment leżałem na ziemi, obok Yamahy, w którą uderzyłem. Klamka sprzęgła się dodatkowo wygięła, ale po akcji z glebą na trawie, jeszcze jej nie wymieniłem. Już zamówiłem nową, ale ok. tydzień później gdy byłem w szkole ktoś wykręcił i ukradł mi cały hamulec przedni - zacisk, linka, rączka razem z 2-gim lusterkiem). Oczywiście zadzwoniłem po policję, spisano protokół i wszystko pociągnąłem sobie z AC (z lusterkami i klamką sprzęgła, które to i tak były już wcześniej do wymiany ). Dostałem 900zł, naprawa wyniosła mnie w autoryzowanym serwisie 930zł, ale już darowałem sobie załatwianie tych dodatkowych 30zł.
Następny przegląd zrobiłem u prywatnego mechanika przy 2800km.
Zdjąłem z całego motoru naklejki "Benzer" i "Aston". Zdjąłem także osłonkę tłumika, bo nie pasowała wg. mnie do wyglądu, osłonkę łańcucha, również ze względów wizualnych, a brud i tak na niego leciał też od dołu.





Potem wsadziłem gumowe podkładki pod zegary, bo oszukiwały przy wysokich obrotach, oraz nakleiłem tankpada karbonowego progrip.



Następnie miałem problem z prawym przełącznikiem na kierownicy, mocowanie śruby w plastiku poluzowało się i trzymając się tylko na 1 śrubie bardzo luźno chodził, obracał się razem z obrotem manetki. Kupiłem nowy od Zetki za 40zł, ale nie pasowała kostka. Zapłaciłem mechanikowi 40zł, żeby mi to odpowiednio przerobił i jest ok.
Na początku września postanowiłem dokonać kilku większych zmian:
-"Zdjąłem" blokadę zapłonu z nóżki bocznej, poprzez odkręcenie jej i ukrycie pod plastikami.
-Wymieniłem oponę na grubszą -110/90/18 (razem z montażem i wszystkim 73zł)
-Podwyższyłem amortyzatory z tyłu o 4cm, zakładając podwyższacze STR8. (70zł za jeden +transport 17,5zł)
-Przedłużyłem nóżkę boczną, dospawując na koniec kawałek metalu i odpowiednio ją doszlifowałem szlifierką
-Zdjąłem nóżkę centralną, bo po podwyższeniu z trudem na niej stał i uznałem ją za niepotrzebną
-Nakleiłem na bak naklejkę Racing Planet, którą dostałem razem z podwyższaczami i odpowiednio wyciąłem ją, aby można było otwierać bak.
-Zdjąłem wszystkie pozostałe seryjne naklejki z pomocą suszarki, którą trzeba było je nagrzać przed zdjęciem








Pech chciał że 2 dni po tym jak zamontowałem podwyższacze i wyciągnąłem nóżkę centralną, puścił mi spaw, łączący mocowanie nóżki z ramą. Stało się to akurat jak siedziałem na ziemi pod motorem od strony, na którą się przechyla i zmieniałem żarówki spod licznika, a że stał koło mnie kumpel, złapał motor, który opadł na niego zamiast na mnie. Nóżkę porządnie podspawał mi znajomy i teraz jest pewnie nawet bardziej wytrzymała niż była seryjnie.

Wypolerowałem prawie wszystkie elementy, które są w serii malowanie na pseudo-złoto. Zostały tylko nieskończone: zacisk i tarcza hamulcowa.







JESIEŃ 2011

przebieg od 4100km

Ułamała mi się szpilka wydechu, obecnie trzyma się na jednej, ale rozmawiałem ze ślusarzem i jest on w stanie ją wykręcić. Powiedział że muszę przyjść z samym cylindrem, bo przez ramę nie ma tam dostępu. Załatwię to jak już motor będzie stał w garażu, późniejszą jesienią.
Zabrałem się za modyfikacje tłumika. Uciąłem szlifierką śruby które jeszcze zostały na tłumiku po zdjęciu osłonki i wyszlifowałem wszystko w miarę równo, po czym pomalowałem go na nowo czarną farbą żaroodporną. Zabrałem się do wybebeszenia go w całości. Póki co, wyciągnąłem pierwszą płytkę, nawiercając odpowiednio wiertarką dookoła. Potem doszlifowałem, aby pozostałość po niej była gładka i równa. Nie mam póki co dłuższego wiertła, aby zrobić tak samo z resztą płytek więc zostawiłem tak jak jest, ale zabiorę się do tego jak uda mi się takowe pożyczyć.










UPDATE!:

Wybiłem wszystkie płytki w tłumiku, bez rozwiercania, po prostu wsadziłem w imadło i z całej siły biłem metalowym prętem. Po imadle został mi nawet dość spory ślad, ponieważ za mocno skręciłem. Płytki nadal siedzą w środku bo nie mogłem ich za cholerę wyjąć, do tego muszę się jeszcze kiedyś zabrać. Dźwięk i tak jest super.

Przy skręcaniu kierownicy na postoju włączał się klakson. Nie wiedziałem co się dzieje, ale po dokładnym przyjrzeniu się, zauważyłem że robi się spięcie, poprzez dotykanie metalowego drutu, zamocowałem go troche inaczej i ustało.

Kolejny pech, chciałem odkręcić mocno przykręcone lusterko, żeby je trochę wyregulować. Oczywiście jakość metalu, z jakiego zrobione jest mocowanie klamki sprzęgła nie zachwyca i przy mocniejszym pociągnięciu ułamało się a lusterko zostało mi w ręku. Stwierdziłem że 150zł, ile to chcą u dilera za to mocowanie to totalne przegięcie (wiedziałem ile, bo wcześniej też mi się ułamało, tylko to pociągnąłem sobie z AC), i pojechałem do faceta, który spawa aluminium i wszelkie jego stopy. Zapłaciłem 30zł. Dodatkowo pomalowałem sprayem mocowanie sprzęgła, jak i mocowanie klamki hamulca przedniego razem ze zbiorniczkiem na plyn hamulcowy na metaliczny srebrny.

Zamieniłem żarówki z zegarów na niebieskie, poza tej od świateł długich, bo i tak poprzez kolor szybki świeci na niebiesko. Wsadziłem także niebieską postojówkę na przód i taką żarówkę: http://www.superfura24.pl/Files/product/600/4194.jpg . Myślałem że będzie trochę niebieskawa w stylu xenonów, ale świeci jak zwykły halogen o białej barwie światła. 

Z nudów nagrałem filmik z jazdy, jakość poraża, ale kto chce obejrzeć, zapraszam! : http://www.youtube.com/watch?v=ynqo8sE_ … r_embedded

Ułamała mi się druga szpilka wydechu i tym faktem sezon 2011 został zakończony. Zabieram się do rozkręcania silnika, bo muszę wyjąć głowicę, wykręcić te szpilki i wkręcić nowe. Przymierzam się także do tulejowania cylindra na większą pojemność.

UPDATE-2!:

ZIMA 2011-2012

przebieg od 4800km

Motor rozebrałem w listopadzie, stoi w oczekiwaniu na wszystkie części potrzebne mi do przeróbki na pojemność 72ccm. Mam przetulejowany cylinder (razem z transportem i tłokiem 268zł) , czekam na poszerzoną oryginalną uszczelkę i głowicę, którą dałem znajomemu, aby wykręcił połamane szpilki wydechu. W międzyczasie robię inne rzeczy, wyczyściłem filtr powietrza, założyłem przednią postojówkę o zimno białej barwie Philips Blue Vision. (11zł za 2 żarówki), zmodyfikowałem kierunkowskazy poprzez wyjęcie pomarańczowych wkładek ze środka. Świecą na jasno-żółto. Teraz jak mam trochę czasu, powoli poleruję przednią tarczę hamulcową (wewnętrzną część) i zacisk, aby uzyskać metaliczny kolor, zamiast złotawego. Muszę jeszczę rozciąć tłumik, wyjąć wszystkie blaszki i ponownie go zespawać, ponieważ żadnym sposobem nie mogę ich wyjąć.

(opis będzie uaktualniany)

Możliwe perspektywy:
- Zmiana dyszy na większą
- Wyjęcie wszystkich blaszek z tłumika
- Zdarcie pozostałości lakieru dookoła usuniętych naklejek i ponowne malowanie baku na czarny z połyskiem (taki, jak oryginalny)
- Ewentualnie prostowanie przedniej felgi - jest minimalnie skrzywiona (nie widzę sensu w kupowaniu nowej bo chcą za nią 380zł)
- Wymiana przedniej opony na markową (niekoniecznie grubszą, bo może nie wejść w błotnik)
- Dokończenie polerki zacisku hamulca i tarczy hamulcowej

ZAPRASZAM DO ODWIEDZANIA TEGO WĄTKU BO BĘDZIE ON CIĄGLE UAKTUALNIANY!

Jest dział Nasze inne pojazdy, i tam przenoszę ten wątek // Grabar

Ostatnio edytowany przez kreVVeta (2012-01-08 02:00:56)