Witam, niestety, to znowu ja :D
Tak się złożyło, że w tym roku miałem pierwszy większy wypad(80km) i przy naszej pięknej, słonecznej pogodzie zaobserwowałem, że gorący silnik traci nieco moc i dynamikę. Gdy na zimnym silniku na 4 podjedzie spokojnie pod większą górkę, tak rozgrzany już zaczyna zwalniać. A przyspieszenie to już tragedia. Ciężko wywalczyć więcej niż 7,5k obrótów na płaskiej powierzchni pod średni wiatr.. W związku z tym, że w międzyczasie trochę się pouczyłem i już nie jestem aż taki zielony, to we własnym zakresie sprawdziłem święcę - wszystko okej. A poza tym niedawno regulowałem gaźnik. Brak również żadnych podejrzanych dźwięków. Podejrzewam, że po rozgrzaniu traci nieco kompresję, bo kopnik można bez większego problemu obrócić ręką. Miał ktoś taki problem? Z wątków na forum nie znalazłem sensownego rozwiązania.
|